Nowa Tesla w salonie za rok. 100 tys. zamówień w dniu premiery
Szybko im idzie
Tesla się nie patyczkuje. Pod koniec 2015 r. zaprezentowano SUV-a Model X, a już kilka miesięcy później kalifornijski producent pokazał kolejne auto – Model 3. Oto jak wygląda:
Brak silnika spalinowego
Tak jak każda inna Tesla, również Model 3 będzie napędzany jedynie za pomocą energii elektrycznej. Próżno szukać tu silnika spalinowego czy choćby układu hybrydowego.
Do setki w mniej niż 6 s
Tesla nie robi wolnych samochodów. Dlatego Model 3 ma rozpędzać się do 100 km/h w mniej niż 6 s. To lepszy wynik od zdecydowanej większości porównywalnego segmentu aut spalinowych.
Szybkie i darmowe ładowanie
Tesla Model 3 na jednym ładowaniu ma przejechać podobno prawie 350 km. Niewykluczone jednak, że zanim auto trafi do produkcji, ulegnie on zwiększeniu. Zasób energii będzie można uzupełniać na szybkich i darmowych ładowarkach Supercharger (obecnie w Polsce nie ma żadnej).
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Tesla zachwala też poziom bezpieczeństwa. Według producenta auto w pełni zasługuje na pełne pięć gwiazdek w testach zderzeniowych i po rynkowym debiucie będzie najbezpieczniejszym autem w segmencie. W podniesieniu poziomu bezpieczeństwa pomogą też składniki systemu autopilota.
Wielki ekran
Wnętrze nowego auta, podobnie jak w przypadku innych modeli Tesli, jest wyjątkowo minimalistyczne. Nie zapomniano tu o montażu charakterystycznego dla marki sporego ekranu dotykowego. W Modelu 3 ma on 15 cali.
U klientów dopiero za rok
Pierwsze auta trafią do właścicieli najprawdopodobniej w 2017 r. Cena to przynajmniej 35 tys. dol. Co ciekawe, zaliczki w wysokości 1000 dol. wpłaciło już ponad 130 tys. osób. Część z nich koczowała nawet pod salonami Tesli, by być jednymi z pierwszych. Stojąc w kolejce, nie wiedzieli nawet, jak auto wygląda i jakie będzie miało parametry.
Zobacz tutaj kolejki osób, które czekały na nowość.