Cichy chłopiec
Salman Abedi urodził się w 1994 roku w Manchesterze. Opublikowane przez jego znajomych zdjęcia na Twitterze pokazują go z przyjaciółmi w wieku 14 lub 15 lat. Wszyscy uważali go za cichego, nie wyróżniającego się niczym szczególnym nastolatka. Nigdy nie interesowała go religia. Był fanem Manchesteru United i godzinami grał na PlayStation. Czasem zapalił trawkę i było to jego największe wykroczenie. Do czasu aż zabił 22 osoby i ranił 59 po koncercie Ariany Grande w swoim rodzinnym mieście.
Zmiany
Problemy z Salmanem zaczęły się w okolicach 2015 roku. Wtedy to przestał chodzić do meczetu, ponieważ nie podobały mu się negatywne komentarze w kierunku ISIS. Według imama meczetu Abedi chodził tam rzadko, ale w końcu przestał przychodzić w ogóle. Zaczął jednak spędzać czas z innymi ludźmi, dla których zostawił swoich starych przyjaciół. Wtedy wyraźnie się zmienił.
Powiązania z ISIS
Abedi wielokrotnie podróżował do Libii, skąd pochodzą jego rodzice. Jeden z jego znajomych przyznał, że 22-latek wrócił z trzytygodniowego pobytu w Libii kilka dni przed zamachem. Gerard Collomb, francuski minister spraw wewnętrznych potwierdził, że Salman podróżował do Syrii pod osłoną wojny w Libii i ma powiązania z ISIS. Najprawdopodobniej przechodził tam szkolenia. Dzień przed zamachem był w Londynie, gdzie najprawdopodobniej otrzymał ładunki wybuchowe, które zdetonował po koncercie.
Nie działał sam
Amber Rudd, minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii, stwierdziła z dużą dozą prawdopodobieństwa, że Abedi nie działał sam. Jego wspólnicy nie zostali zidentyfikowani, chociaż aresztowano trzy osoby. Nie ma na razie żadnych powodów, żeby sądzić, że jego znajomi ze zdjęć w jakikolwiek sposób mu pomagali.
Zamach
W zamachu na koncercie Ariany Grande zginęły 22 osoby, w tym para z Polski. Abedi był podobno pod obserwacją służb specjalnych. Pojawia się więc pytanie, dlaczego po tak długim pobycie w Libii nie został od razu zatrzymany lub chociaż poddany bardziej wnikliwej obserwacji?
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.