Szefowie Air France musieli uciekać przed pracownikami
Spotkanie
Rozwścieczony tłum wdarł się na teren lotniska Charlesa de Gaulle w Paryżu. Doszło do tego po tym, jak władze linii lotniczych Air France spotkali się w siedzibie firmy z pilotami i przedstawicielami pracowników, by przedyskutować sytuację w firmie. Po negocjacjach ogłoszono zwolnienie prawie 3000 pracowników. Tłum nie wytrzymał.
Protest
Sytuacja stała się dramatyczna krótko po tym, jak ogłoszono, że linie Air France zwolnią 2900. Firmie nie grozi upadłość. Masowe zwolnienia są jedynie wynikiem chęci zwiększenia zysków spółki.
Skok przez płot
Tłum był tak agresywny, że szefowie firmy musieli zostać ewakuowani z terenu lotniska. Ratowali się ucieczką, jednak nie było łatwo. Ubrani w garnitury musieli skakać przez ponad dwumetrowy płot.
Bezpieczeństwo
Ochronie udało się w miarę bezpiecznie wydostać włodarzy firmy z zagrożonego terenu. Na szczęście protestujący nie byli na tyle zdeterminowani, żeby kontynuować pościg za znienawidzonymi szefami.
Straty
Jak widać na zdjęciu, tłum był bardzo agresywny. Rozdarte ubrania to niewielka strata w porównaniu z ewentualnym linczem.