16-letnia Pola nie wytrzymała. Pisze do Dudy ws. Czarnka

"Lex Czarnek uderzy w nas podwójnie" - alarmują uczniowie korzystający z edukacji domowej, którzy obawiają się zmian w prawie oświatowym. I nie chodzi tylko o komfort nauki w domu. Zmiany - jak podnoszą - wykluczają uczniów i uczennice mieszkających w małych miejscowościach bez dostępu do komunikacji zbiorowej. Eksperci i ekspertki biją na alarm.

Uczniowie przeciwko Lex Czarnek. Piszą listy do prezydentaUczniowie przeciwko Lex Czarnek. Piszą listy do prezydenta
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski

Strach, że tym razem Lex Czarnek w wersji 2.0 wejdzie w życie spędza sen z powiek wielu przedstawicielom środowisk związanych z edukacją w Polsce. Oprócz obaw o możliwość wpuszczania na teren szkół organizacji społecznych, wpływu rodziców na program placówki czy zwiększonej władzy kuratorów oświaty, pojawiają się te dotyczące edukacji domowej w Polsce.

Rodzice dzieci uczących się w ED, oraz sami uczniowie i uczennice wyższych klas szkół podstawowych i średnich biją na alarm. Bo zmiany w ustawie oświatowej dotyczące edukacji domowej wykluczają ich z systemu podwójnie. Nowe prawo zakłada częściową rejonizację, co oznacza, że szkoła pod patronatem, której dziecko uczy się w systemie domowym musi być placówką w tym samym województwie.

Takie założenie wyklucza swobodny dostęp do ogólnopolskich szkół niestacjonarnych, jak na przykład zlokalizowana w Warszawie "Szkoła w chmurze", która poprzez wirtualną platformę obejmuje zdalną edukacją dzieci z każdego zakątka w kraju i do której w ciągu trzech lat dołączyło blisko 10 tysięcy uczniów i uczennic. Po zmianach jakie zakłada nowy projekt ministra Czarnka nawet ci uczniowie, którzy dzięki miejscu zamieszkania będą mogli kontynuować naukę w tego typu placówkach nie będą mogli już zdawać egzaminów online.

Lex Czarnek 2.0 najbardziej uderzy w dzieci z małych miejscowości uczące się w domu

Problem ten poruszył portal Interia, a społeczność skupiona wokół Edukacji Domowej w Polsce głośno mówi, że ten zapis dotknie szczególnie dzieci z miejscowości wykluczonych komunikacyjnie.

Polska nie kończy się na Warszawie. Są miejscowości, które są komunikacyjnie odcięte. Niech ktoś pomyśli o dzieciach z takich miejsc - apeluje na łamach Interii szesnastoletnia Pola, która w tej sprawie napisała list do prezydenta Dudy.

Nastolatka wylicza, że w jej przypadku każdy wyjazd do Warszawy to koszt rzędu 100 zł, a w trzeciej klasie egzaminów ma aż 11. -  Ponad tysiąc złotych to ogromna kwota - zaznacza. A Olga Gitkiewicz, socjolożka i autorka "Nie zdążę", książki reporterskiej o wykluczeniu komunikacyjnym w Polsce w rozmowie z portalem Interia dodaje:

Nie rozumiem, dlaczego uczniowie mieszkający w Kaliszu albo Skierniewicach mogą wstawać o siódmej rano, zjeść spokojnie śniadanie i wypoczęci iść do szkoły, a ich rówieśnicy ze wsi oddalonej o 20 kilometrów budzą się już o piątej, aby szybko zebrać się na autobus. Jak oni mają się efektywnie uczyć, skoro są zmęczeni, a nierzadko już znowu głodni od pierwszej lekcji? Zdarza się również, iż później czekają gdzieś na powrotny kurs, a wieczorem - zamiast odpoczynku - czeka ich jeszcze odrabianie zadań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lex Czarnek uchwalone przez Sejm. Posłanka KO: Polska szkoła wraca do czasów PRL

Dlatego uczniowie i ich rodzice wierzą, że projekt Lex Czarnek 2.0 zostanie zatrzymany. Po raz kolejny liczą na veto ze strony prezydenta Dudy. Młodzież skupiona wokół Szkoły w Chmurze planuje protest na 14 listopada w południe pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie.

Spotkanie i rozmowa z para prezydencką - to ostatnio płonące marzenie uczniów Szkoły w Chmurze. Chcą opowiedzieć swoje przeżycia i historie związane z edukacją domową, a także przedstawić punkt widzenia dotyczący zmian w ustawie - zapowiada w mediach społecznościowych Barbara Jędrusiak, dyrektorka placówki
Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową