Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 
aktualizacja 

2 osoby nie żyją, 3 ranne. Pokazali szalenie wymowne zdjęcia z Tatr

80

Rysy, najwyższy szczyt Polski, co roku przyciągają tysiące turystów pragnących zdobyć ten majestatyczny wierzchołek. Sęk w tym, że nie wszyscy potrafią przygotować się do takiej wyprawy. Bilans ostatniego weekendu pod Rysami to dwie ofiary śmiertelne, trzy osoby z obrażeniami kończyn i głowy po groźnym upadku oraz pięć osób wymagających pomocy i ewakuacji.

2 osoby nie żyją, 3 ranne. Pokazali szalenie wymowne zdjęcia z Tatr
Tragiczny bilans weekendu w Tatrach. Z takim sprzętem turyści poszli w góry (Facebook)

Z roku na rok ratownicy odnotowują rosnącą liczbę interwencji na szlaku prowadzącym na Rysy. Ich przyczyna? Najczęściej to nie nagłe załamanie pogody, ale brawura i brak podstawowej wiedzy turystów.

W klapkach, bez mapy, z butelką wody i z plecakiem wypchanym... słodyczami - tak niektórzy wyruszają na całodniową wyprawę w wysokie góry.

Szlak na Rysy to nie niedzielny spacer. Od schroniska nad Morskim Okiem czeka nas ponad 1100 metrów przewyższenia, ekspozycja, łańcuchy, a często także śnieg zalegający do późnego lata. W takich warunkach brak odpowiedniego obuwia czy ciepłej odzieży może zakończyć się hipotermią lub wypadkiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miasteczko jak z bajki. Przyciąga tłumy turystów

Jak poinformowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, podczas ostatniego weekendu ratownicy TOPR pomogli 16 osobom. Ten czas niestety dla dwóch osób zakończył się tragicznie. Do bardzo poważnych wypadków kilkukrotnie doszło na Rysach.

W sobotę przed południem podczas wejścia na Rysy, trzy osoby z dość licznej grupy bez odstępów spadły w dół i zatrzymały się u wylotu Rysy. Doznały obrażeń kończyn oraz głowy. Całą trójkę przy pomocy śmigłowca przewieziono do zakopiańskiego szpitala.

Do kolejnych zdarzeń na Rysach doszło w niedzielę rano. O godzinie 6:04 do TOPR zadzwonił narciarz skiturowy będący powyżej Czarnego Stawu Pod Rysami. Był on świadkiem upadku z wysokości, poszkodowana osoba znajdowała się poniżej przewężenia w Wielkim Wołowym Żlebie.

W miejsce wypadku śmigłowcem przewieziono trzech ratowników z Zakopanego oraz jednego z Morskiego Oka. Obrażenia były na tyle poważne, że turysta niestety nie przeżył upadku.

Tragiczny weekend w Tatrach

Podczas ewakuowania zwłok na oczach ratowników doszło do kolejnego upadku z wysokości. Ciało kolejnego turysty, który również spadł z dużej wysokości i zginął na miejscu, zatrzymało się kilkanaście metrów powyżej pracujących ratowników.

Do obydwu upadków doszło w Rysie. Warunki tego dnia były ciężkie. Po nocnych przymrozkach śnieg stał się bardzo twardy. Jedna z ofiar nie miała żadnego zimowego wyposażenia.

Ewakuacji z trudnego terenu na Rysach tego dnia wymagało jeszcze pięć osób, w tym trzech towarzyszy osób, które doznały śmiertelnych obrażeń.

Tatrzański Park Narodowy oraz TOPR od lat apelują do turystów o rozsądek. Organizowane są kampanie informacyjne, pojawiają się tablice ostrzegawcze, a mimo to – co roku - historia się powtarza.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyjątkowe gniazdo w Nadleśnictwie Rzepin. Leśnicy pokazali pisklaki
Skandal komunijny na Śląsku. Zamiast przyjęcia w restauracji, pizza z Żabki
Zaginęła 16-latka. Od ponad tygodnia nie daje znaku życia
Fronty zawisną nad Polską. IMGW podaje, co przyniosą
Oczekiwanie trwa. Co zrobi Putin? Zełenski "postawił mu ultimatum"
GIS wycofuje ze sklepów i ostrzega. Niebezpieczna substancja w herbacie
Akt wandalizmu na polskich grobach. Zniszczono zabytkowy pomnik
Jedna z piękniejszych roślin rabatowych. Kwitnie aż do jesieni
Robert Lewandowski zobaczył młodziana i nie był zadowolony
Pod osłoną nocy 17 maja. Dom pogrzebowy zaprasza śmiałków
Oburzenie w Peru. Wandal stworzył tu obsceniczne graffiti
Marta świętuje 95. urodziny. Aligatorzyca zagrała w filmie Kondratiuka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić