4-latek błąkał się po ulicy. Dzięki pomocy Ukrainki trafił do domu

Obywatelka Ukrainy zauważyła na ulicy w Pszczynie (woj. śląskie) samotnie spacerującego 4-latka. Postanowiła natychmiast mu pomoc i zaprowadziła go na najbliższą komendę. Okazało się, że był pod opieką babci, która straciła chłopczyka z oczu.

4-latek błąkał się po ulicy. Dzięki pomocy Ukrainki trafił do domu
4-latek błąkał się po ulicy. Dzięki pomocy Ukrainki trafił do domu (WP, Łukasz Kuczera)

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w godzinach popołudniowych w Pszczynie (woj. śląskie). Około godziny 14:30 do miejscowej komendy przyszła zrozpaczona kobieta z dzieckiem. Przekazała, że chłopczyk samotnie spacerował na ulicy. Zorientowała się, że chłopczyk najprawdopodobniej się zgubił.

Ukrainka pomogła 4-latkowi

Policja natychmiast zaopiekowała się 4-latkiem. Policyjny psycholog porozmawiał z chłopczykiem i dowiedział się, jak ma na imię oraz gdzie mieszka. Funkcjonariusze skontaktowali się z matką dziecka i zaledwie godzinę po całym zdarzeniu, rodzice odebrali syna z komendy.

Na pochwałę niewątpliwie zasługuje wzorowa postawa kobiety, która zareagowała na niecodzienną sytuację i pomimo bariery językowej podjęła jedyne słuszne działanie - przekazała pszczyńska komenda.

Szczęśliwy finał akcji

Jak się okazało, dziecko wcześniej było pod opieką babci, która w pewnym momencie zgubiła 4-latka z oczu. Seniorka próbowała samodzielnie odnaleźć go, jednak bezskutecznie. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji obywatelki Ukrainy wszystko skończyło się dobrze.

Zobacz także: Policjanci z sąsiedztwa
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić