46-latek prowadził po alkoholu. W aucie wiózł 7-letnie dziecko
Policjanci z Szamotuł (woj. wielkopolskie) przerwali jazdę kierowcy, który miał ponad promil alkoholu. W pojeździe znajdowało się jego 7-letnie dziecko. Mężczyzna usłyszał zarzut i może trafić do więzienia.
Policjanci patrolujący ul. Krasickiego w Szamotułach zwrócili uwagę na sposób jazdy opla zafiry. Według mundurowych styl prowadzenia wskazywał na możliwą nietrzeźwość. Zatrzymali auto do kontroli i sprawdzili kierującego.
Za kierownicą siedział 46-letni mieszkaniec Szamotuł. Pasażerem był jego 7-letni syn. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia policjantów: mężczyzna miał 1,18 promila alkoholu w organizmie.
Każda decyzja o jeździe po alkoholu realnie zagraża innym uczestnikom ruchu - czytamy na stronie policji.
Wszedł na pasy z hulajnogą. Kierowcy nawet się nie zatrzymali
Zatrzymanie nietrzeźwego kierowcy z dzieckiem
Na miejsce wezwano matkę dziecka, która przejęła opiekę nad 7-latkiem. Mężczyznę zatrzymano i zgodnie z procedurą, o sprawie zostanie powiadomiony Sąd Rodzinny. Po wytrzeźwieniu mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Za to przestępstwo grozi do trzech lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna. Policja podkreśla, że prowadzenie po alkoholu to bezpośrednie zagrożenie dla kierowcy, pasażerów i innych użytkowników dróg.
Funkcjonariusze przypominają, by w razie wątpliwości co do trzeźwości nie wsiadać za kierownicę. To decyzja, która może kosztować czyjeś zdrowie lub życie.