47-latek wjechał w ludzi na pasach. Dwie osoby nie żyją
W Warszawie doszło do tragicznego wypadku na ulicy Marymonckiej. 47-letni kierowca Toyoty potrącił cztery osoby, z czego dwie zmarły. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.
Wypadek miał miejsce we wtorek (19 sierpnia) około godziny 13:00 na ulicy Marymonckiej w Warszawie.
Kierowca Toyoty, nie zachowując ostrożności, wjechał na przejście dla pieszych przy czerwonym świetle, potrącając cztery osoby. Dwie z nich zmarły w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.
Na miejscu wypadku pracowali funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji oraz bielańskiej komendy. Zabezpieczali oni miejsce zdarzenia, przeprowadzali oględziny oraz zbierali dowody i zeznania świadków - czytamy na stronie policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sierpniówka w Tatrach. Tłumy i kolejki
47-letni kierowca został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa - Żoliborz przedstawił mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.
Śledztwo w tej sprawie jest w toku, a policja kontynuuje zbieranie materiału dowodowego - dodaje policja.