aktualizacja 

7-latka błąkała się sama po Tatrach. Rodzice nie zgłosili zaginięcia

263

Turyści przechadzający się tatrzańskim szlakiem nie mogli uwierzyć własnym oczom. W okolicach Przysłopu Miętusiego zauważyli całkiem samotną, małą dziewczynkę. Natychmiast wezwali ratowników TOPR.

7-latka błąkała się sama po Tatrach. Rodzice nie zgłosili zaginięcia
7-latka zgubiła się w górach (Facebook, TOPR)

Turyści w Tatrach bardzo się zaniepokoili, gdy zauważyli samotnie spacerującą po szlaku dziewczynkę. W górach panowały wówczas trudne warunki pogodowe. Czym prędzej zadzwonili po Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Pomoc wkrótce pojawiła się na miejscu, pomiędzy Przysłopem Miętusim i Doliną Kościeliską.

Dramat na szlaku

Toprowcy ustalili, że dziecko ma zaledwie siedem lat. Okazało się, że rodzice dziewczynki nie zgłosili jej zaginięcia i poszukiwali córki na własną rękę. 7-latka została zabrana do auta ratowników, gdzie oczekiwała na bliskich. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Dziewczynka miała szczęście, że na jej drodze pojawiły się pomocne osoby. Nie zawsze jednak musi tak być. Ratownicy regularnie apelują, by w przypadku zaginięcia osoby - szczególnie dziecka - na szlaku, zawsze w pierwszej kolejności informować o sprawie TOPR.

To już drugi taki przypadek w tym roku. 2 stycznia na szlaku w pobliżu Przysłopu Miętusiego zaginął 5-letni chłopiec. Na szczęście ratownicy TOPR odnaleźli błąkające się samotnie dziecko, zapobiegając możliwej tragedii.

Zobacz także: Zima w Tatrach. Zdjęcia z kamer TOPR-u
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić