Afera w Niemczech. Zniknęły trzy granatniki
Szokujące doniesienia napływają z Niemiec. Służby z Saksonii-Anhalt zgubiły cały arsenał broni, w tym trzy granatniki - informuje "Bild".
Z kontroli przeprowadzonej przez Krajową Izbę Obrachunkową wynika, że skala problemu jest większa, niż wcześniej sądzono. Łącznie brakuje co najmniej 52 sztuk broni i innych niebezpiecznych przedmiotów, w tym ośmiu sztuk ostrej broni palnej.
Wśród utraconych rzeczy znajdują się głównie broń biała, w tym noże i maczety - podaje "Bild". Wiadomo też, że zniknęły trzy granatniki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Zamieszkał na Filipinach 10 lat temu. "To już nie jest to samo miejsce"
Kontrolerzy ustalili, że 40 spośród zagubionych egzemplarzy znajdowało się w Wyższej Szkole Policji w Aschersleben i tam zaginęły. Kolejne 12 sztuk przepadło bez śladu bezpośrednio w siedzibie policji kryminalnej w Saksonii-Anhalt.
Nikt nie potrafi powiedzieć, gdzie się podziały - komentuje Kay Barthel, prezes Krajowej Izby Obrachunkowej, cytowana przez "Bild".
Czytaj także: Polska kapliczka na ustach Anglików. "Obiekt drwin"
Nielegalnie wypożyczali broń
Kolejne nieprawidłowości dotyczą wypożyczania broni. Okazało się, że setki egzemplarzy nielegalnie przekazano innym organom, w tym spoza Saksonii-Anhalt, do celów szkoleniowych i demonstracyjnych.
W sumie wypożyczono 413 sztuk, a kolejne 2023 egzemplarze całkowicie przekazano innym jednostkom.
Naszym zdaniem obie te praktyki były niezgodne z prawem, ponieważ broń powinna była zostać zniszczona - zaznacza Barthel.
Czytaj także: Nagle docisnął hamulec. Nagranie obiega sieć
Zaniedbania dotyczą również amunicji. Pracownicy LKA odbierali broń wraz z nabojami z pojemników zbiorczych, nie prowadząc dokładnej ewidencji. Amunicja była również przekazywana innym jednostkom bez odpowiedniego nadzoru.
Dopiero w 2024 roku, podczas audytu, przeprowadzono inwentaryzację pozostałości. Ustalono, że w magazynach znajduje się około 69 000 sztuk amunicji, która została następnie zniszczona.