Wojciech Darewicz| 

Afera z maseczkami. Łukasz Szumowski: "Dałbym mu w pysk"

132

Łukasz Szumowski w wyjątkowo mocnych słowach skomentował oskarżenia, jakie pod jego adresem padły ze strony posłów PO. "Gdybyśmy byli w dawnych czasach, to bym panu Nitrasowi dał w pysk" – stwierdził minister zdrowia.

Łukasz Szumowski zaskoczył odpowiedzią
Łukasz Szumowski zaskoczył odpowiedzią (PAP)

Pokłosie zakupu maseczek, które nie spełniały norm. Komentarz, jakiego Łukasz Szumowski udzielił w rozmowie z Interią, to odpowiedź na oskarżenia Sławomira Nitrasa i Marcina Kierwińskiego. Posłowe KO zarzucili politykom PiS, że uczynili ze swoich żon "słupy", by przepisać na nie swoje majątki.

Mocny komentarz ministra Szumowskiego do afery z maseczkami

Oceniam pana Nitrasa jako człowieka chamskiego i niekulturalnego. W sumie więc szkoda na niego energii i czasu – stwierdził Łukasz Szumowski w rozmowie z Interią.

Jak minister zdrowia wyjaśnia powód, dla którego w 2008 roku zdecydował się na rozdzielność majątkową z żoną? Szumowski tłumaczy, że brał wtedy kredyt na milion złotych i bał się, że w razie problemów ze spłatą, konsekwencje obciążą jego najbliższych.

To ja fizycznie zarabiałem operując. Przed wzięciem bardzo dużego kredytu, zdecydowałem więc o rozdzielności majątkowej. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego – tłumaczył minister.

O co chodzi w aferze z maseczkami?

Sprawa dotyczy zakupu dokonanego przez Ministerstwo Zdrowia, na skutek którego do Polski trafiły maseczki ochronne nieposiadające wymaganych norm bezpieczeństwa. Wiele wątpliwości budzi w tej sprawie osoba, od której zostały one zakupione.

12 maja w "Gazecie Wyborczej" ukazał się artykuł, w którym opisano, jak Ministerstwo Zdrowia, przepłacając, kupiło maski ochronne z Chin. Maski nie spełniały norm ochronnych, a pośrednikiem w transakcji był instruktor narciarstwa Łukasz G., znajomy rodziny Łukasza Szumowskiego.

Sławomir Nitras atakuje Łukasza Szumowskiego

Sprawa zatacza szerokie kręgi. Poseł KO nie mówi już tylko o samej sprawie zakupu maseczek.

Najpoważniejsze jest jednak to, że spółki brata i żony ministra Szumowskiego, otrzymały ponad 170 mln dotacji publicznych od rządu, którego jest ministrem. Te sprawy trzeba natychmiast wyjaśnić, to są przekręty - stwierdził poseł Koalicji Obywatelskiej w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Całość jego wystąpienia poniżej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić