AI sprzymierzeńcem Rosji. Ekspertka: łączą technologię z propagandą
Katarzyna Zysk, profesorka Norweskiej Akademii Sił Zbrojnych, powiedziała PAP, że autorytarnej Rosji łatwiej rozwijać i stosować sztuczną inteligencję, niż krajom zachodnim. - Według raportów, do których miałam dostęp, 70 proc. fake newsów, pojawiających się w dyskusji publicznej, powstało przez lub na zlecenie Rosjan - zauważyła Zysk.
Katarzyna Zysk, profesorka Norweskiej Akademii Sił Zbrojnych, powiedziała PAP, że autorytarnej Rosji łatwiej rozwijać i stosować sztuczną inteligencję, niż krajom zachodnim. Moskwa dobrze radzi sobie w wojnie informacyjnej, jednakże nałożone sankcje i odpływ specjalistów utrudniają Kremlowi pełne wykorzystywanie AI.
Rosja radzi sobie z AI lepiej niż kraje zachodnie?
Zdaniem ekspertki, Rosji ma sprzyjać brak demokratycznych ograniczeń prawnych i etycznych. W przeciwieństwie do państw zachodnich, Kreml może swobodnie korzystać z danych pochodzących z masowej inwigilacji, systemów monitoringu czy platform społecznościowych. Władze nie są ograniczone ścisłymi regulacjami dotyczącymi prywatności i ochrony informacji.
Umożliwia to Kremlowi tworzenie ogromnych zbiorów danych niezbędnych do trenowania algorytmów. Państwo ma ponadto pełną kontrolę nad sektorem technologicznym, co pozwala kierować rozwój AI niemal wyłącznie w stronę zastosowań militarnych i bezpieczeństwa wewnętrznego. To rozwiązania "na sterydach" - wyjaśniła Zysk.
Jak Nawrocki będzie świętował 11 listopada? "Pan prezydent niczego się nie boi"
Moskwa staje jednak przed licznymi wyzwaniami. Nałożone sankcje oraz izolacja technologiczna doprowadziły do trudności w dostępie do mikroprocesorów, co zmusza Moskwę do współpracy z Chinami.
Centralnie zarządzany rozwój trapią również typowe dla Rosji choroby: korupcja i biurokracja. Dlatego postęp, choć dla władz w Moskwie kluczowy, jest spowolniony - dodała ekspertka.
Czytaj także: Jej ranny wujek pojechał na front. Reakcja Putina
Wojna informacyjna dzięki AI
Pomimo trudności technicznych, Rosja osiąga sukcesy na polu tzw. wojny kognitywnej. Dzięki kombinacji technologii z propagandą i dezinformacją, Kreml skutecznie wpływa na postrzeganie wojny w Ukrainie przez zachodnioeuropejskie społeczeństwa.
Łączą technologię z propagandą i dezinformacją, rozpowszechniając fałszywe treści i manipulując debatą publiczną. Według raportów, do których miałam dostęp, 70 proc. fake newsów, pojawiających się w dyskusji publicznej, powstało przez lub na zlecenie Rosjan - zauważyła Zysk.
Odpowiedź Zachodu na wyzwania
Chociaż kraje zachodnie zmagają się z wyzwaniami związanymi z rosyjską propagandą, prof. Zysk widzi w edukacji i lepszej koordynacji działań potencjalne rozwiązania.
Ekspertka wskazała na Finlandię jako przykład państwa, które skutecznie kształtuje umiejętności krytycznego myślenia u dzieci już od najmłodszych lat.
Musimy też koordynować działalność zarówno wewnątrz krajów, jak i między krajami. Spójne podejście pozwoli nam uniknąć słabych punktów, w które wciskać się będzie oparta na AI szkodliwa propaganda Kremla. W przeciwnym wypadku nasze działania prewencyjne i obronne będą nieskuteczne - zaznaczyła ekspertka.