Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Amstaff rzucił się na yorka i dotkliwie go pogryzł. Nikosia trzeba było uśpić

241

Makabryczne sceny rozegrały się na ulicy Bohaterów Monte Cassino w Katowicach. W sobotę, 7 października, amstaff dotkliwie pogryzł yorka o imieniu Nikoś. Niestety ta historia ma tragiczne zakończenie. Mniejszy z psów przeżył, ale po kilku dniach okazało się, że musi zostać uśpiony.

Amstaff rzucił się na yorka i dotkliwie go pogryzł. Nikosia trzeba było uśpić
Yorka trzeba było uśpić (Pixabay, krzysztofniewolny)

O sprawie poinformował lokalny portal wkatowicach.eu, bazując na wpisie właścicielki pogryzionego psa, pani Marii. Do koszmarnych scen doszło w sobotę, 7 października, o godzinie 19:30 na ulicy Bohaterów Monte Cassino w Katowicach.

Właściciele wracali ze swoimi psami ze spacerów. W obu przypadkach psy były na smyczy, nie miały jednak kagańców. W pewnym momencie amstaff miał rzucić się na spacerującego yorka i dotkliwie go pogryźć.

Nikoś przeżył brutalny atak, ale radość właścicieli nie trwała długo. York przeszedł operację po której okazało się, że zwierzę musi zostać uśpione.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Akcja na granicy z Niemcami. Finał kontroli polskiego auta

Amstaff ma za sobą traumatyczne przejścia

Właścicielka amstaffa tłumaczyła, że pies jest adoptowany i ma za sobą ciężką przeszłość. Sprawą zajęła się katowicka policja.

Całą sytuację zauważył na monitoringu ochroniarz, który wezwał policję. Mężczyzna z psem podobnym do rasy amstaff stał ze zwierzęciem na smyczy. W tym czasie przechodził inny mężczyzna z yorkiem na smyczy. amstaff zaatakował yorka. Właściciel zareagował szybko i pies wypuścił z zębów yorka. Jego właściciele pojechali z psem do klinki — relacjonuje oficer prasowa KMP w Katowicach, podkomisarz Agnieszka Żyłka, cytowana przez lokalny portal.

Policjanci prowadzą w tej sprawie czynności z art. 77 kodeksu wykroczeń (Niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia).

To kolejna tego typu sytuacja. W czerwcu amstaff zagryzł yorka na wrocławskim Jagodnie. Kilka miesięcy wcześniej koszmarne sceny rozegrały się na ulicach Częstochowy, gdzie pozostawiony bez opieki amstaff zagryzł yorka, ugryzł jego właściciela i rzucił się na kolejne spacerujące psy.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Afera o nazwy czekoladowych zajączków. Mają nie kojarzyć się z Wielkanocą?
Strażacy z OSP nie uklękli. Ksiądz odmówił im komunii świętej
Wyjątkowa tradycja na południu Francji. Historia tego posiłku sięga czasów Napoleona
Najpierw Jezus, później masa! Ten ksiądz budzi respekt nie tylko na plebanii
Nazywane jest wielkanocnym drzewem. Spotkamy je w polskich parkach
Co robił wiceprezydent USA u papieża w Wielkanoc? Kulisy spotkania
Wielkanoc bez zajączków? Ich przyszłość już raz wisiała na włosku
1 mln wyświetleń. Dramatyczne zdarzenie w Rudzie Śląskiej
Wielkanoc bez rozejmu. Zachód wzywa Rosję do pokoju
Makabryczne odkrycie w Zakopanem. Policja wydała komunikat
Była 10:45. Kamera uwieczniła, co działo się w Kołobrzegu
Wakacje nad Bałtykiem droższe niż zagranicą? Szokujące ceny
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić