Zdjęcie ze szczytu klimatycznego. Takiego Andrzeja Dudy jeszcze nie widzieliśmy

26

Prezydent Polski został zaproszony do udziału w konferencji klimatycznej. Tak ważna okazja wymagała odpowiednich przygotowań, w tym – zadbania o właściwą prezencję. Andrzej Duda postawił na pewien dodatek, z którym Polacy do tej pory go nie widywali.

Zdjęcie ze szczytu klimatycznego. Takiego Andrzeja Dudy jeszcze nie widzieliśmy
Andrzej Duda na okoliczność konferencji klimatycznej postanowił nieco odświeżyć wizerunek. Czy osiągnął zamierzony cel? (Getty Images, Sean Gallup/Staff)

Mimo że konferencja klimatyczna już za nami, nie cichną dyskusje na temat udziału w niej Andrzeja Dudy. Polacy dyskutują nie tylko na temat wystąpienia prezydenta, lecz także – jego wyglądu. Mimo że Duda nie zmienił wiele w swojej prezencji, jeden drobny, ale znaczący szczegół, wzbudził poruszenie opinii publicznej.

Andrzej Duda – konferencja klimatyczna. Prezydent postawił na... okulary

W trakcie konferencji klimatycznej Andrzej Duda wystąpił w eleganckich okularach. To ogromnie zaskoczyło Polaków, którzy do tej pory raczej nie widzieli, aby ich prezydent występował w nich publicznie.

Pojawiły się głosy, że założenie okularów przez Andrzeja Dudę nie wynikało z wady wzroku. Prezydent miał zdecydować się na taki krok, aby dodać sobie powagi i zrobić lepsze wrażenie na pozostałych uczestnikach konferencji. Za takim rozwiązaniem opowiada się m.in. Daria Domaradzka-Guzik, specjalistka od autoprezentacji i mowy ciała.

Jak przyznała Daria Domaradzka-Guzik, sama doradza klientom, aby nosili okulary w trakcie ważnych spotkań. Uważa, że za pomocą tej małej sztuczki można sprawiać wrażenie osoby bardziej kompetentnej, a więc wiarygodniejszej dla pozostałych uczestników.

Nie wiem, czy pan prezydent ma wadę wzroku, ale wcześniej okulary nie były jego atrybutem. Sama doradzam moim klientom, jeśli mają jakieś ważne spotkanie, aby takie eleganckie okulary włożyli. Z pewnością można dodać sobie tym powagi – podkreśliła Daria Domaradzka-Guzik w rozmowie z portalem Fakt.

Daria Domaradzka-Guzik uważa, że Andrzejowi Dudzie ogromnie zależało na zrobieniu wrażenia na prezydencie USA. Joe Biden i prezydent Polski mają dość napięte relacje, ponieważ Duda otwarcie popierał jego kontrkandydata w wyborach – Donalda Trumpa. Za tą teorią mają przemawiać także zachowanie Dudy w trakcie wypowiedzi.

Już w powitaniu mamy dużo sygnałów podenerwowania i zakłopotania, (...) mamy całą serię zachowań lewej ręki: skubanie palców, zaciskanie ich. Do takich zachowań dochodzi, kiedy występujący odczuwa silne emocje – tłumaczy Domaradzka-Guzik (Fakt).
Zobacz także: Zobacz też: Andrzej Duda ostro skrytykowany. Jest odpowiedź z polskiego MSZ
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić