"Anioły pracowały po godzinach". Nagranie obiegło świat

50

Szokujący widok na jednej z ruchliwych ulic w Darwin w Australii. Uliczny monitoring nagrał samochód, który mknie na czerwonym świetle, przecinając sześć pasów ruchu. Cudem nie zderzył się z żadnym pojazdem. Autem jechała kobieta z małym dzieckiem.

"Anioły pracowały po godzinach". Nagranie obiegło świat
O włos od tragedii

Do sytuacji doszło w piątek około godziny 17:00 czasu lokalnego. Kierująca samochodem terenowym toyota hilux jechała w poprzek wielopasmowej jezdni, w dodatku w miejscu do tego niedozwolonym.

Na wideo z monitoringu widać, jak auto z zawrotną prędkością wyjeżdża z bocznej ulicy, przejeżdżając przez trawnik i omijając czekające na światłach auta. Następnie kierowca przecina sześć wypełnionych pojazdami pasów ruchu, cudem unikając zderzenia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Jak donosi portal 9 News, samochód zakończył swoją podróż na ścianie pobliskiego budynku. Za kierownicą toyoty siedziała kobieta, w aucie znajdowało się także małe dziecko. Oboje zostali przetransportowani do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi życiu.

Policja ustaliła, że kierująca osobówką straciła kontrolę nad pojazdem i nie skręciła na skrzyżowaniu, co spowodowało, że pojazd przejechał przez wielopasmówkę. Funkcjonariusze kontynuują dochodzenie w tej sprawie.

Nagranie błyskawicznie podbiło internet. Internauci podkreślają, że kierująca miała olbrzymie szczęście.

Wow. Anioły pracowały po godzinach... – napisała jedna z osób pod wideo.
Ale szczęście - skomentował internauta.
Zobacz także: Piraci drogowi w obiektywie drona policyjnego. Nagranie z akcji z Opolskiego
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić