Przypomnijmy, że 26 stycznia 2021 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł o karze dożywocia dla Kajetana P. za zabójstwo Katarzyny J. Śledczy stwierdzili, że w momencie popełnienia przestępstwa nie był w pełni poczytalny. Sąd zdecydował o odbywaniu przez oskarżonego kary dożywocia w systemie terapeutycznym. Kajetanowi P. nakazano także zapłacenie rodzicom zamordowanej kobiety 75 tys. zł.
Po wyroku do Sądu Apelacyjnego w Warszawie wpłynęły dwie apelacje od tego wyroku. Obrońcy Kajetana P. domagają się uchylenia orzeczenia sądu okręgowego. Prokuratura z kolei chce uznania mężczyzny za poczytalnego.
Obrona nie zgodziła się z takim wyrokiem. Zakwestionowaliśmy go zarówno, co do kwestii ustalenia poczytalności, jak i co do wysokości kary - informował PAP mecenas Piotr Dałkowski, obrońca Kajetana P.
Obrońca zabójcy dodał, że w apelacji obrona domaga się stwierdzenia, że Kajetan P. w trakcie popełnienia czynu był w stanie, który wyłączał świadome podjęcie decyzji.
Jak informuje PAP, skazany za zabójstwo Kajetan P. przebywa w więzieniu w Łodzi. Ma status niebezpiecznego więźnia. Trafił tam w 2018 roku, wcześniej tymczasowy areszt odbywał w Poznaniu i w Warszawie. Warszawski sąd wyznaczył termin apelacji okrzykniętego przez media "Hannibalem z Żoliborza" na 6 grudnia.
Brutalne zabójstwo
To była okrutna zbrodnia. Kajetan P. zadał 30-latce dwa ciosy nożem w górną część ciała, a następnie rozczłonkował ciało poszkodowanej i przewiózł je do miejsca swojego zamieszkania w Warszawie. Następnie, aby zatrzeć ślady zabójstwa, spowodował w tym mieszkaniu pożar.
Kajetan P. po makabrycznej zbrodni uciekł za granicę. Przez 10 dni był poszukiwany w 190 krajach na całym świecie. Został zatrzymany na Malcie, przy wyjściu z autobusu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.