"Armagedon". Mnóstwo zgłoszeń z Ukrainy

Mnóstwo studentów z Ukrainy ubiega się o miejsca na polskich uczelniach. Napłynęło już kilka tysięcy podań, a z pewnością kolejne dni przyniosą następne wnioski. Prawdziwe oblężenie przeżywają placówki, które kształcą przyszłych medyków.

"Armagedon". Mnóstwo zgłoszeń z Ukrainy
Budynek rektoratu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (Wikimedia)

Trwa wojna w Ukrainie. Wobec tego wielu obywateli tego kraju ucieka do Polski. Taki kierunek chcą obierać również tamtejsi studenci. Mnóstwo zgłoszeń dociera m.in. do Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Armagedon, jesteśmy zasypani zgłoszeniami - mówi w rozmowie z Radiem ZET Marta Wojtach, rzeczniczka uczelni.

Tylko do 14 marca chęć przeniesienia się na tę uczelnię zgłosiło 5532 osób. To nie tylko Ukraińcy, ale i Polacy czy obywatele innych państw, którzy dotychczas studiowali m.in. w Tarnopolu czy Żytomierzu.

Najbardziej oblegana jest medycyna. Sporo osób chciałoby studiować na WUM-ie również kierunek lekarsko-dentystyczny.

Uczelnie głowią się, co dalej

Obecnie uczelnie zastanawiają się, jak postępować w tej sytuacji. Ostateczne decyzje ma podejmować Ministerstwo Zdrowia. Tymczasem pojawiają się obawy związane z przyjmowaniem nowych studentów w trakcie roku akademickiego.

Nie sądzę (...), by w tym roku akademickim którakolwiek uczelnia zdążyła przyjąć nowych studentów tak, by zweryfikować ich wiedzę, nadrobić różnice programowe - mówi Radiu ZET Wojciech Brakowiecki, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Zobacz także: Były szef MON chwali wizytę w Kijowie. Oprócz jednej rzeczy
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić