aktualizacja 

Ukradli ją w Ukrainie. Rosjanin wystawił to na aukcji w internecie

Rosjanie w oczach świata wychodzą na rabusiów najgorszego sortu. Żołnierze Putina do swoich wyładowanych worków wrzucają, co popadnie. Potem sprzedają na rosyjskim portalu Avito. Jedną z takich rzeczy jest bluza reprezentacji Ukrainy.

Ukradli ją w Ukrainie. Rosjanin wystawił to na aukcji w internecie
Kradną wszystko z Ukrainy. Zobacz co Rosjanie sprzedają w internecie (PAP)

Armia rosyjska nagminnie plądruje ukraińskie domy, sklepy, apteki i stacje benzynowe. Rosjanie kradną produkty żywnościowe, leki oraz paliwo, którego ciągle brakuje w szeregach armii Władimira Putina. Na wielu filmach w mediach społecznościowych widzimy zdesperowanych żołnierzy, którzy głodują i muszą kraść, aby przeżyć kolejne dni.

Tym, że kradną na wojnie, niektórzy rosyjscy żołnierze chwalą się swoim bliskim. Niedawno do sieci trafiła jedna z takich rozmów. Reakcja żony żołnierza na jego słowa była szokująca (o tym niżej).

Pojawiają się jednak i tacy rabusie, którzy kradną rzeczy, aby potem sprzedać je na popularnym w Rosji serwisie Avito. Wśród wielu pozycji, jakie możemy znaleźć na tym znanym serwisie, możemy dostrzec między innymi... bluzę piłkarskiej reprezentacji Ukrainy firmy Joma.

"Sprzedam bluzę olimpijską reprezentacji Ukrainy. Zupełnie nowa, wzięta pod Browarami jako trofeum" - czytamy w opisie przedmiotu. Browary to stolica rejonu w obwodzie kijowskim. Cena wywoławcza za bluzę to 3,7 tys. rubli, czyli około 190 zł.

Na portalu Avito można nabyć dosłownie wszystko. W połowie marca hitem okazały się zestawy z McDonalda. Popularna sieć ogłosiła wówczas, że zamyka swoje punkty i zawiesza całą działalność w Rosji w ramach sprzeciwu wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W efekcie pod lokalami w całym kraju zaczęły ustawiać się gigantyczne kolejki, a na portalach aukcyjnych ludzie wystawiali burgery i frytki po astronomicznych cenach.

We wspomnianym serwisie można było trafić także na... wysyp ofert z wojskowym jedzeniem w puszkach. Są to racje żywnościowe dla żołnierzy, które z pewnością nie powinny trafić do sprzedaży.

Jawna kradzież, Rosjanie chwalą się bliskim

Rosyjscy żołnierze nie mają żadnych zasad. Codziennie pojawiają się informacje o zabijaniu cywili, w tym małych dzieci, gwałtach i kradzieżach.

Niedawno Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że przechwyciła rozmowę telefoniczną, w której rosyjski żołnierzy przyznaje się żonie do kradzieży, a ta prosi, by brał więcej. Zapis rozmowy opublikowano na Telegramie.

Żołnierz opowiada, że mieszkańcy domu, który okradł, bardzo dobrze żyli: mieli wyremontowane pomieszczenia, wyposażenie dobrej jakości, a nawet saunę, w której wraz z kolegami "grzeje się już drugi dzień".

Zobacz także: Polska wyrzuci rosyjskich dyplomatów? "Nie wykluczałbym tej możliwości"
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić