"Bałam się o swoje życie". Była na pokładzie samolotu

W niedzielę samolot LOT-u awaryjnie lądował na warszawskim Okęciu z powodu usterki układu hamulcowego. - To pierwsza sytuacja, gdy rzeczywiście bałam się o swoje życie. Wiedzieliśmy, że coś jest nie tak, ale nie widzieliśmy co - mówi w sieci tiktokerka będąca na pokładzie Julia Lisiecka.

Julia Lisiecka opowiada o awaryjnym lądowaniu.Julia Lisiecka opowiada o awaryjnym lądowaniu.
Źródło zdjęć: © Getty Images, TikTok
Mateusz Kaluga

Samolot LOT relacji Kopenhaga-Warszawa miał usterkę i awaryjnie lądował na warszawskim Okęciu. Jak informuje "Rzeczpospolita", rzecznik LOT-u Krzysztof Moczulski stwierdził, że w samolocie wystąpiła usterka układu hamulcowego.

Pilot zgłosił lądowanie awaryjne i poprosił o asystę służb lotniskowych. Na Lotnisku Chopina wstrzymano starty i lądowania. Na pokładzie znajdowało się 112 osób.

Na pokładzie w czasie lotu obecna była tiktokera Julia Lisiecka. Wracała na święta do Polski, leciała z USA przez Kopenhagę do Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Lekka sprzeczka". Gołota zdradził, co się działo na słynnej gali

Byłam 26 godzin w powietrzu. To pierwsza sytuacja, gdy rzeczywiście bałam się o swoje życie. Wiedzieliśmy, że coś jest nie tak, ale nie widzieliśmy co. Po wylądowaniu ludzie klaskali - opowiada influencerka na TikToku.

Awaryjne lądowanie samolotu. Wstrząsająca relacja pasażerki

Jak mówi Julia Lisiecka, na 30 minut przed lądowaniem pasażerowie samolotu dowiedzieli się o usterce w maszynie. Obsługa przekazała szczegółowe instrukcje dotyczące bezpieczeństwa wszystkim obecnych na pokładzie.

Założyłam kurtkę. Schowałam wszystkie dokumenty do kieszeni, by w przypadku śmierci było łatwiej o identyfikację. Zaczęłam też wszystko nagrywać, bo stwierdziłam, że jeśli ktoś będzie oglądał nagranie, szybciej dowie się, co działo się na pokładzie - mówi Lisiecka.

Tiktokerka dodaje, że planowała nagrać pożegnanie dla rodziców, ale nie zdecydowała się na to. Relacjonuje, że w momencie zagrożenia ludzie zaczęli się łączyć, rozmawiać, wspólnie przeżywać to, co za chwilę może się wydarzyć.

Nie było chaosu i paniki na pokładzie. Chciało mi się płakać. Po wylądowaniu chciałam przytulić się do rodziców. Nigdy bardziej nie doceniłam powrotu do domu. Miałam wiele myśli. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam - kończy Julia Lisiecka.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Absurd w Toruniu. Podłączyli agregat do autobusu elektrycznego
Absurd w Toruniu. Podłączyli agregat do autobusu elektrycznego
Masz w domu bombki z PRL? Za sztukę płacą nawet 500 zł
Masz w domu bombki z PRL? Za sztukę płacą nawet 500 zł
Pokazali nagranie z Białegostoku. Wspinaczka zakończona przez policję
Pokazali nagranie z Białegostoku. Wspinaczka zakończona przez policję
W ten weekend ostatnia szansa. Przed nami finał "choinkobrania"
W ten weekend ostatnia szansa. Przed nami finał "choinkobrania"
Rosja stawia na arsenał atomowy. W sieci pojawiła się mapa
Rosja stawia na arsenał atomowy. W sieci pojawiła się mapa
Kuriozalna akcja policji. Zrobili szpiega z niepełnosprawnego 31-latka
Kuriozalna akcja policji. Zrobili szpiega z niepełnosprawnego 31-latka
Seria nocnych pożarów w Polsce. Dramatyczna akcja strażaków w Toruniu
Seria nocnych pożarów w Polsce. Dramatyczna akcja strażaków w Toruniu
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne