Białoruś. Łukaszenka ułaskawił 30 osób skazanych za udział w protestach

Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret ułaskawiający 30 osób skazanych za udział w protestach - poinformował w piątek kanał w Telegramie Puł Pierwogo, prowadzony przez jego służby prasowe. Wśród ułaskawionych znalazło się 14 kobiet i 16 mężczyzn - część z nich jest poważnie chora.

Aleksander ŁukaszenkaAleksander Łukaszenka podpisał dekret ułaskawiający 30 osób skazanych za udział w protestach
Źródło zdjęć: © Wikimedia | Kremlin.ru CC 3.0 Wikimedia
Paulina Antoniak

Łukaszenka ułaskawił 30 osób, które zostały skazane za udział w protestach, do których doszło po wyborach prezydenckich w 2020 roku. Nie podano nazwisk, jednak wiadomo, że są wśród nich osoby starsze i poważnie chore. Puł Pierwogo napisał, że osoby te były skazane za "przestępstwa charakteru protestacyjnego".

Wszyscy oni przyznali się do winy, szczerze wyrazili skruchę z powodu swoich czynów i zobowiązali się do prowadzenia praworządnego stylu życia. Kontrolę tych zobowiązań z polecenia szefa państwa będzie sprawować MSW. Podpisany akt ułaskawiający to faktycznie szansa dla tych osób na zrehabilitowanie się przez państwem i społeczeństwem - czytamy w komunikacie na kanale Puł Pierwogo w Telegramie cytowanym przez PAP.

Portal Zerkalo.io przypomniał, że według organizacji praw człowieka Wiasna 3 lipca na Białorusi na wolność wyszło 18 więźniów politycznych, objętych amnestią albo ułaskawionych. Organizacje praw człowieka twierdzą, że na Białorusi jest ok. 1400 więźniów politycznych - pisze Reuters.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 14.08

Łukaszenka udzielił wywiadu dla rosyjskiej telewizji. Wezwał do zakończenia konfliktu?

W czwartek 15 sierpnia Alaksandr Łukaszenka udzielił wywiadu rosyjskiej telewizji Rossija 1. Z przywódcą Białorusi rozmawiał Jewgienij Popow - kremlowski propagandysta, gospodarz popularnego w Rosji talk-show "60 minut".

W pewnym momencie w dyskusji został poruszony temat wojny w Ukrainie. - Usiądźmy do stołu negocjacyjnego i zakończmy tę walkę. Nie potrzebują tego ani Ukraińcy, ani Rosjanie, ani Białorusini - powiedział Alaksandr Łukaszenka, cytowany przez agencję Belta.

Ani naród ukraiński, ani Rosjanie, ani Białorusini tego nie potrzebują - dodał.

Dyktator jest zdania, że kontynuacji wojny w Ukrainie chcą "wysokie rangą osoby pochodzenia amerykańskiego".

Mówią o tym osoby wysokiej rangi pochodzenia amerykańskiego (...). Czy to normalne? Chcą, żebyśmy się wzajemnie zniszczyli - powiedział.
Wybrane dla Ciebie
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2