Biskup grzmi o pogrzebach. Na reakcję nie musiał długo czekać
Biskup z Bydgoszczy poucza wiernych jaką rolę w kościele odgrywa muzyka. W specjalnie opublikowanym na ten temat liście, dostało się młodym parom i osobom żegnającym bliskich podczas pogrzebów. "Repertuar śpiewów i utworów musi być zgodny z wymaganiami stawianymi muzyce sakralnej, a nie schlebiać gustom" - grzmi duchowny. Na reakcję nie musiał długo czekać.
List biskupa Krzysztofa Włodarczyka z Bydgoszczy, w ostatnia niedzielę odczytano w trakcie mszy w wielu parafiach. W jego treści duchowny wprost podkreślił, że "muzyka wykonywana w liturgii nie może być przypadkowa".
W dalszej części listu wierni mogli usłyszeć co na temat muzyki sakralnej sądzili św. Augustyn czy Benedykt XVI. Dalej, ksiądz powołując się na ojców kościoła dowodzi, że w muzyce liturgicznej nie ma miejsca na kreatywność czy inicjatywę po stronie wiernych. Zwraca też uwagę, że muzyka towarzysząca obrzędom religijnym nie ma być ich oprawą, a "integralną częścią".
Czytaj także: Biskup dał mu zakaz wypowiedzi. To zrobił ks. Kneblewski
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewica sprawdzi finanse o. Rydzyka. „Wyciąga i defrauduje pieniądze”
Biskup wprost odwołał się do par planujących ślub kościelny czy wiernych żegnających na cmentarzu bliskie osoby, przypominając, że niestosowne jest wybieranie przez nich w charakterze oprawy muzycznej ulubionych utworów spoza religijnego kręgu.
Trzeba podkreślić, że muzyka wykonywana w liturgii nie może być przypadkowa, musi mieć określony charakter, cechować się świętością i doskonałością formy. Nie jest więc odpowiednim posługiwać się w liturgii tym, co nie posiada owych znamion, a zostaje zastąpione chwilową modą, czerpiącą z muzyki świeckiej czy rozrywkowej - czytamy w liście.
Czytaj także: Nastolatek rozbił gipsową figurę Chrystusa. Skargę kasacyjną do SN złożył Zbigniew Ziobro
W swojej odezwie biskup zachęca też młodzież, by angażowali się w życie Kościoła poprzez udział w scholii, chórze lub parafialnym zespole muzycznym, jednak zdaniem niektórych komentujących list biskupa może przynieść całkiem odwrotny od zamierzonego skutek.
"No to teraz tłumy młodych lubiących muzykę, przybędą by schlebiać gustom biskupa" - zauważa jeden z komentujących, a drugi kąśliwie dodaje: "Obecny episkopat ma wielki talent w odciąganiu wiernych od kościołów."
Czytaj także: Dzwon w kościele bije co godzinę. Ludzie mają dość