Bociany odlatują wcześniej niż zwykle. "W tym roku wszystko jest inaczej"

190

Na Facebooku na profilu "Lasów Państwowych" pojawił nowy wpis. Leśnicy poinformowali w nim, że w tym roku dość wcześnie bociany białe rozpoczęły swoją wędrówkę do Afryki. - W tym roku wszystko jest inaczej - powiedział prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w rozmowie z PAP.

Bociany odlatują wcześniej niż zwykle. "W tym roku wszystko jest inaczej"
Bociany odlatują wcześniej niż zwykle. "W tym roku wszystko jest inaczej" (Facebook, Lasy Państwowe, P. Jakubowska)

Za pośrednictwem mediów społecznościowych "Lasy Państwowe" przekazały, że w tym roku dość wcześnie bociany białe rozpoczęły swoją wędrówkę do Afryki.

Już na początku sierpnia można było zauważyć pierwsze loty zagraniczne - napisano w poście umieszczonym na Facebooku.

"Teraz obserwujemy bocianie sejmiki, czyli zlot żerujących bocianów w jednym miejscu. Może ich być 50, a nawet 100 osobników" - dodano. Warto wspomnieć, że miejsca sejmików ptaki wybierają instynktownie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu

We wpisie podkreślono, że zwierzęta w ten sposób przygotowują się do opuszczenia swojego miejsca lęgowego i wyruszenia do ciepłych krajów, aby przeczekać europejską zimę.

Dzieje się tak, nie dlatego że może być im u nas zimno, bo na chłody są odporne. "Chodzi tu o pokrywę śnieżną, która uniemożliwia im stały dostęp do pokarmu. Wrócą do nas wraz z nadejściem wiosny" - czytamy.

"W tym roku wszystko jest inaczej"

Warto jednak podkreślić, że w pierwszej kolejności odlatują dorosłe ptaki, które nie miały lęgów lub utraciły je - zazwyczaj przez drapieżniki, walki z innymi bocianami lub przez pogodę i przyczyny losowe (upadek słupa z gniazdem, burze, gradobicia).

W tym roku wszystko jest inaczej. Bociany przyleciały późno, ale bardzo sprawnie wykonały rodzicielską pracę. Liczba młodych w wielu miejscach Polski jest zatem ponadprzeciętna, nasze pesymistyczne wizje z początku sezonu lęgowego zdecydowanie się nie sprawdziły - powiedział w rozmowie z PAP prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Daty odlotów różnią się pomiędzy częściami Polski. Najwcześniej ruszają ptaki z południowego zachodu, czyli ze Śląska, następnie bociany z północy kraju, a najdłużej zostają z nami ptaki ze wschodu.

Profesor zaznacza, że we wschodniej Polsce występują gęstsze populacje bocianów i tam po prostu prawdopodobieństwo zauważenia "spóźnialskich" jest znacznie większe.

Bociany lecą na wysokości 1-1,5 km ze średnią prędkością 50-70 km na godz. Dziennie przemieszczają się na odległość ok. 150-200 km. Przed nimi nawet kilkanaście tysięcy kilometrów do przebycia.

Wielkie "sejmiki" zbiorą się prawdopodobnie około połowy sierpnia, ale ostatnie ptaki będą z nami jeszcze do połowy września - zapewnił ekspert.

Głos internautów

Pod postem Lasów Państwowych umieszczonym na Facebooku głos zabrali internauci.

Szczęśliwych odlotów bociany. To już smutny widok pól i łąk. Więc do zobaczenia - napisała pani Jadwiga.
Więc czekamy na wiosnę i bociany. Szczęśliwej podróży. U nas jest sporo bocianów, zawsze smutno jak odlatują - dodała pani Ela.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Źródło: Lasy Państwowe, PAP

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić