Bójka z udziałem ratownika medycznego. Świadek nie krył silnych emocji
Cały Poznań żyje bójką, która miała miejsce na ulicy Podgórnej. Na temat zdarzenia z udziałem ratownika medycznego i dwóch młodych osób zabrał głos świadek. Nie krył oburzenia zachowaniem pracowników pogotowia: "przyjechały te cwaniaczki z karetki".
Bójka z ratownikiem medycznym zyskała rozgłos dzięki nagraniu, na którym zarejestrowano zajście. Jak podaje portal WTK, pogotowie zostało wezwane do pobitej dziewczyny. Pracownicy karetki mieli w lekceważący sposób zachować się wobec potrzebującej pomocy, co rozsierdziło jej towarzystwo.
Przeczytaj także: Ze szklaną butelką na ratownika. Szokujące sceny w Poznaniu
Bójka z ratownikiem medycznym w Poznaniu. Relacja świadka
Jak relacjonował w rozmowie z WTK świadek zdarzenia, w chwili przyjazdu karetki dziewczyna była nieprzytomna, wcześniej także zwymiotowała. Ratownicy jednak, zamiast przystąpić do udzielania pierwszej pomocy, nie reagowali.
Taka była praca ratowników jak przyjechali. A wszędzie mówią, żeby pomagać i udzielać pomocy. Gość z nagrania to zrobił, 30 minut siedział z tą dziewczyną w wymiocinach i próbował ją cucić zanim przyjechały te cwaniaczki z karetki, zamiast mu pomóc albo coś to stały jak pi**y – relacjonował zdenerwowany świadek bójki (WTK).
Przeczytaj także: Klienci byli przerażeni. Bójka w Carrefour Express w Warszawie
Według świadka bójki zdenerwowani znajomi poszkodowanej chcieli udokumentować bezczynność ratowników na nagraniu. Na widok telefonu pracownicy pogotowia mieli zareagować agresywnie, a jeden z nich próbował wyrwać urządzenie z ręki właściciela. Tak zaczęła się szarpanina, w czasie której znajoma poszkodowanej rzuciła w ratownika szklaną butelką.
Jak chłopak się wk***ił i włączył telefon to ratownik do niego podbiegł, zabrał telefon i ruszył z łapami. Na to jego znajoma nie wytrzymała i zaczęła wyzywać ratowników, że zamiast pomagać dziewczynie to biją jej kolegę. To ratownik ruszył za nią – twierdzi świadek bójki (WTK).
Przeczytaj także: Bójka podczas programu na żywo. Interweniowali lekarze
Nie wiadomo nic o tym, aby wobec ratowników wyciągnięto konsekwencje. W sprawie zabrał głos Robert Judek, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu, który zapewnił, że trwają prace nad wyjaśnieniem sprawy.
Sprawa jest wyjaśniana. Na pewno zajmiemy stanowisko – zapewnił Robert Judek (WTK).
Wcześniej do WTK zgłosił się inny świadek szarpaniny, który przedstawił inną wersję zdarzeń. Zapewniał, że nagrany ratownik nie był agresorem, to on został zaatakowany.