Bójka z udziałem ratownika medycznego. Świadek nie krył silnych emocji

507

Cały Poznań żyje bójką, która miała miejsce na ulicy Podgórnej. Na temat zdarzenia z udziałem ratownika medycznego i dwóch młodych osób zabrał głos świadek. Nie krył oburzenia zachowaniem pracowników pogotowia: "przyjechały te cwaniaczki z karetki".

Bójka z udziałem ratownika medycznego. Świadek nie krył silnych emocji
Do bójki doszło na ulicy Podgórnej w Poznaniu. Świadek zdarzenia był oburzony postawą ratowników medycznych (YouTube)

Bójka z ratownikiem medycznym zyskała rozgłos dzięki nagraniu, na którym zarejestrowano zajście. Jak podaje portal WTK, pogotowie zostało wezwane do pobitej dziewczyny. Pracownicy karetki mieli w lekceważący sposób zachować się wobec potrzebującej pomocy, co rozsierdziło jej towarzystwo.

Bójka z ratownikiem medycznym w Poznaniu. Relacja świadka

Jak relacjonował w rozmowie z WTK świadek zdarzenia, w chwili przyjazdu karetki dziewczyna była nieprzytomna, wcześniej także zwymiotowała. Ratownicy jednak, zamiast przystąpić do udzielania pierwszej pomocy, nie reagowali.

Taka była praca ratowników jak przyjechali. A wszędzie mówią, żeby pomagać i udzielać pomocy. Gość z nagrania to zrobił, 30 minut siedział z tą dziewczyną w wymiocinach i próbował ją cucić zanim przyjechały te cwaniaczki z karetki, zamiast mu pomóc albo coś to stały jak pi**y – relacjonował zdenerwowany świadek bójki (WTK).

Według świadka bójki zdenerwowani znajomi poszkodowanej chcieli udokumentować bezczynność ratowników na nagraniu. Na widok telefonu pracownicy pogotowia mieli zareagować agresywnie, a jeden z nich próbował wyrwać urządzenie z ręki właściciela. Tak zaczęła się szarpanina, w czasie której znajoma poszkodowanej rzuciła w ratownika szklaną butelką.

Jak chłopak się wk***ił i włączył telefon to ratownik do niego podbiegł, zabrał telefon i ruszył z łapami. Na to jego znajoma nie wytrzymała i zaczęła wyzywać ratowników, że zamiast pomagać dziewczynie to biją jej kolegę. To ratownik ruszył za nią – twierdzi świadek bójki (WTK).

Nie wiadomo nic o tym, aby wobec ratowników wyciągnięto konsekwencje. W sprawie zabrał głos Robert Judek, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu, który zapewnił, że trwają prace nad wyjaśnieniem sprawy.

Sprawa jest wyjaśniana. Na pewno zajmiemy stanowisko – zapewnił Robert Judek (WTK).

Wcześniej do WTK zgłosił się inny świadek szarpaniny, który przedstawił inną wersję zdarzeń. Zapewniał, że nagrany ratownik nie był agresorem, to on został zaatakowany.

Zobacz także: Zobacz też: Chciał dokonać napadu. Dotkliwie go pobili
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić