Brytyjskie myśliwce RAF nad Polską. NATO wzmacnia wschodnią flankę
Brytyjskie myśliwce patrolowały polskie niebo w nocy z poniedziałku na wtorek (6/7 października). W misji uczestniczą także samoloty z Danii, Francji i Niemiec. To element operacji NATO po incydentach z rosyjskimi dronami.
Najważniejsze informacje
- Myśliwce RAF patrolowały przestrzeń powietrzną Polski w nocy z poniedziałku na wtorek.
- Działania są częścią operacji NATO "Wschodnia Straż" po incydentach z rosyjskimi dronami.
- W misji uczestniczą także samoloty z Danii, Francji i Niemiec.
Brytyjskie myśliwce Typhoon oraz tankowiec Voyager wystartowały z bazy RAF Coningsby w poniedziałek wieczorem. Maszyny skierowały się na wschód, docierając do granicy Polski, gdzie przez kilka godzin prowadziły patrol. Następnie wróciły do Wielkiej Brytanii we wtorkowy poranek.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Operacja "Wschodnia Straż" i reakcja NATO
Według portalu UK Defence Journal, lot brytyjskich maszyn był jednym z wielu działań w ramach operacji "Wschodnia Straż". NATO uruchomiło tę misję 13 września, by wzmocnić ochronę wschodniej flanki Sojuszu po serii incydentów z udziałem rosyjskich dronów.
Przedstawiciel NATO potwierdził, że działania RAF są elementem szerszej strategii.
Misja ta stanowi część trwających działań Sojuszu mających na celu zapobieganie dalszym naruszeniom (przestrzeni powietrznej) po serii rosyjskich manewrów wzdłuż granicy, w tym (przypadków) przekraczania przez (rosyjskie) drony terytorium Polski i przechwytywania ich nad Bałtykiem - przekazało źródło w NATO, cytowane przez UK Defence Journal.
Wsparcie sojuszników i konsultacje w NATO
W operacji "Wschodnia Straż" uczestniczą także duńskie F-16, francuskie Rafale i niemieckie Eurofightery. Decyzja o wzmocnieniu patroli zapadła po wydarzeniach z nocy z 9 na 10 września, kiedy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Sytuacja była omawiana na spotkaniu Rady Północnoatlantyckiej po wniosku Polski o konsultacje na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego.
Brytyjskie media podkreślają, że ostatni lot RAF potwierdza gotowość Wielkiej Brytanii do szybkiego wsparcia sojuszników w regionie. Działania te mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa i odstraszanie potencjalnych zagrożeń ze strony Rosji.
Źródło: PAP