Burza wokół zeznań Kaczyńskiego. Sienkiewicz mówi o "zamianie ról"

64

W piątek 15 marca tematem dnia jest obecność prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Minister Bartłomiej Sienkiewicz zwraca uwagę, że w tym samym czasie, gdy Kaczyński tłumaczy się przed komisją, Donald Tusk wynegocjował z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Layen ustępstwa dotyczące rolników.

Burza wokół zeznań Kaczyńskiego. Sienkiewicz mówi o "zamianie ról"
Burza wokół zeznań Kaczyńskiego. Sienkiewicz mówi o "zamianie ról" (PAP, Twitter)

W piątek 15 marca przed komisją śledczą do spraw Pegasusa stanął lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zaplanowane na godzinę 12 przesłuchanie rozpoczęło się z opóźnieniem, bowiem prezes PiS się spóźnił.

W tym samym czasie, gdy Kaczyński odpowiadał na pytania członków komisji, Donald Tusk negocjował z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Layen. Rolnicy nie będą mieli obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów - poinformował premier RP. Dodał, że jeszcze w piątek przekaże szczegóły innych rozwiązań, które rolnikom zaproponuje Komisja Europejska.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
"Zamiana ról: Kaczyński się tłumaczy z Pegazusa przed komisją śledczą, a Tusk skutecznie walczy o polskich rolników w UE. Właśnie tak miało być" - podsumował Bartłomiej Sienkiewicz minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Król UE" wyrasta na lidera regionu? "To polityk większego formatu"

Przypomnijmy, że w Polsce i innych krajach UE, od kilku tygodni trwają protesty rolników. Nad Wisłą postulaty farmerów to przede wszystkim odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu. Rolnicy chcą też uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE — zwłaszcza z Ukrainy i zwiększenie obrony hodowli zwierzęcej w Polsce.

Z kolei do tak zwanej "afery Pegasusa" miało dojść za rządów Zjednoczonej Prawicy. Izraelskie oprogramowanie pozwalające na szpiegowanie na odległość urządzeń elektronicznych – to właśnie Pegasus.

Nieoficjalna lista nazwisk jest długa i są na niej w większości posłowie PO. Krzysztof Brejza miał być inwigilowany aż 33 razy przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Według doniesień medialnych podsłuchiwani Pegasusem mieli być podsłuchiwani także czołowi politycy PiS. Wśród nich miał być nawet Mateusz Morawiecki.

Autor: BAN
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić