Była godz. 22:30. Obraz z Bystrzycy Kłodzkiej obiegł sieć
Na facebookowym profilu Bystrzycy Kłodzkiej pojawiło się krótkie, dramatyczne nagranie. Pokazuje, co działo się nieopodal wyjazdu z miasta. "Nie wygląda to dobrze" - zrelacjonowano.
Dramatyczne nagranie pojawiło się tuż przed godziną 23:00 na profilu Bystrzycy Kłodzkiej. Z zaprezentowanego materiału jasno wynika, że sytuacja jest bardzo trudna.
Nysa Kłodzka, tama przy wyjeździe z miasta. Stan na ok. 22:30. Nie wygląda to dobrze - napisano w kontekście powodzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walka o most w Głuchołazach. "Jego zniszczenie, to paraliż dla miasta"
Tuż przed godz. 22:30 materiał ws. sytuacji m.in. w Bystrzycy Kłodzkiej i Kłodzku opublikował tvn24.pl. Informowano o intensywnych pracach przy wale przeciwpowodziowym. Wówczas stan alarmowy był już przekroczony o dwa metry.
Każdy, kto może, przychodzi, działamy, bo trzeba. Od 1997, jak rodzice, dziadkowie opowiadali, ludzie wiedzą, co się działo i chcą znowu się złączyć i pomagać sobie - zaznaczał na antenie TVN24 Kacper Kudlak z OSP w Kłodzku.
Portal rmf24.pl podawał zaś, że rzeka Nysa Bystrzycka zaczęła wylewać. Wobec tego burmistrz zdecydował o zamknięciu wjazdów do Kłodzka - z tej miejscowości można jedynie wyjechać.
Powódź. "Ostatnia szansa na ewakuację"
Burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renata Surma donosiła w mediach społecznościowych o wyłączeniu oczyszczalni ścieków.
Prosimy o oszczędne korzystanie z wody - apelowała.
Wcześniej zwróciła się do mieszkańców wsi Międzygórze. Ostrzegła ich, że ma się tam przelać tama.
Ostatnia szansa na ewakuację. Trzymajmy się - napisała około godz. 21:00.
Czytaj także: Koniec płacenia gotówką coraz bliżej? Oto wymowny sygnał