Była godz. 8:00. Duchowny podszedł do ambony i zamarł

Jezuita Grzegorz Kramer we wtorek 28 grudnia odprawiał Mszę Św. o godz. 8:00. "Gdy podszedłem do ambony i spojrzałem na intencje - zamarłem" - wyznał ksiądz.

Ks. Grzegorz Kramer Ks. Grzegorz Kramer
Źródło zdjęć: © YouTube
561

Jak sam ksiądz przyznaje, Msza Św. odprawiana o godzinie 8:00 to "taka Msza, na którą idzie się w dużym spokoju, bo mało ludzi, zawsze ci sami. Zwykła, spokojna modlitwa". Jednak ta wtorkowa była dla jezuity wyjątkowo trudna.

Msza Św. w intencji nastolatka był dla księdza ogromnym przeżyciem

Msza Św. była w intencji Dominika - nastolatka, który dokładnie rok temu wraz ze swoim przyjacielem zginął na torach kolejowych.

Moja intencja była za + Dominika. W ławce siedziała jego mama. Do tego, po przeczytaniu tej intencji uświadomiłem sobie, że dziś jest Świętych Młodzianków - napisał na Facebooku jezuita Grzegorz Kramer.

We wpisie duchowny podzielił się także swoimi przemyśleniami. "Wczorajszy dzień spędziłem u swojego brata, który - jak wiecie - ma m.in. syna Oskara. W pewnym momencie Oskar spał, stałem chwilę nad nim i patrzyłem. Dla mnie zawsze śpiące dziecko, to jest obraz totalnej niewinności. I pierwszy raz przeżyłem coś jakby przerażenie, bo pojawiło się w mojej głowie pytanie, obawa, o to, że mogłoby coś złego się z nim stać" - napisał ksiądz.

Jezuita przyznał, że kiedy rozpoczynał Mszę w intencji Dominika, wróciło do niego pytanie, które zadaje sobie każdego dnia wielu dorosłych: "jak to jest, że jedne dzieci są szczególnie chronione przez Boga, a inne - nie?".

Kiedy czytam tę Ewangelię, to od lat zadaję sobie to pytanie: dlaczego Bóg nie mógł obronić wszystkich dzieci? Dlaczego Dominik i jego kumpel nie zostali obronieni. Dlaczego, inne dzieci, które umierają nie mogą być obronione? - wyznał duchowny.

Odprawianie Mszy Św. w intencji zmarłego Dominika była dla duchownego ogromnym przeżyciem. "Gdy prowadziłem dzisiaj Mszę, mówiłem homilię, wcześniej czytałem opis tego brutalnego wydarzenia, a kilkanaście metrów przede mną stała mama Dominika, to na serio czułem się taki mały" - przyznał.

To jest jedno z pytań, które mam zamiar zadać Bogu zaraz po mojej śmierci - wyznał ksiądz.

Nazwał Tuska "pieskiem", zadzwonił telefon

Wybrane dla Ciebie

Leśnicy nie kryli emocji. To zastali w lesie po długim weekendzie. "Bez komentarza"
Leśnicy nie kryli emocji. To zastali w lesie po długim weekendzie. "Bez komentarza"
Odeszła na wieczną wachtę. Nie żyje legenda polskiego morza
Odeszła na wieczną wachtę. Nie żyje legenda polskiego morza
Nie wpuścili ich do Niemiec. Migranci trafili do Polski
Nie wpuścili ich do Niemiec. Migranci trafili do Polski
Trump apeluje ws. paliwa. "Obserwuję was!"
Trump apeluje ws. paliwa. "Obserwuję was!"
Nowe mapy Kremla. Rosja ogłasza zmiany przy polskiej granicy morskiej
Nowe mapy Kremla. Rosja ogłasza zmiany przy polskiej granicy morskiej
Agresywna para znów na świeczniku. Wcześniej pobili restauratora
Agresywna para znów na świeczniku. Wcześniej pobili restauratora
Dziecko zmarło w rodzinie zastępczej. RPO bada działania służb wobec matki
Dziecko zmarło w rodzinie zastępczej. RPO bada działania służb wobec matki
Zamach na Zełenskiego w Rzeszowie. Zatrzymano Polaka
Zamach na Zełenskiego w Rzeszowie. Zatrzymano Polaka
Ślady stóp sprzed 23 tys. lat? Naukowcy są pewni. To odkrycie odmieni historię
Ślady stóp sprzed 23 tys. lat? Naukowcy są pewni. To odkrycie odmieni historię
Przemycał Afgańczyków do Niemiec. Grozi mu 8 lat
Przemycał Afgańczyków do Niemiec. Grozi mu 8 lat
Dodaj do wody i wymocz jagody. Tak pozbędziesz się pasożytów
Dodaj do wody i wymocz jagody. Tak pozbędziesz się pasożytów
O tej historii dalej mówią Niemcy. Wulkan "zamknął" drogę "Lewemu" do Anglii
O tej historii dalej mówią Niemcy. Wulkan "zamknął" drogę "Lewemu" do Anglii