"Byli tacy spokojni". Śmiertelna walka na noże między matką a synem?

3

Makabrycznego odkrycia dokonał szwagier zmarłej 72-latki. Po wyłamaniu zamków do jej mieszkania jego oczom ukazał się widok, który zapamięta do końca życia. W plamie krwi leżała kobieta, a obok niej jej 48-letni syn.

"Byli tacy spokojni". Śmiertelna walka na noże między matką a synem?
Zdjęcie ilustracyjne. (Pixabay)

Ciało Ewy i Macieja znaleziono miesiąc temu w jednym z toruńskich mieszkań na osiedlu Na Skarpie. Naczelnik I wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Toruniu przekazał, że śmierć kobiety i jej syna nastąpiła w wyniku wykrwawienia.

Matka miała poderżnięte gardło, a syn rany na całym ciele. Sąsiedzi są przekonani, że masakry musiała dokonać osoba trzecia i uciec przez balkon (warto wspomnieć, że 72-latka i 48-latek mieszkali na 9. piętrze).

Tak nie można było wejść do ich mieszkania. Trzeba było przewiercić zamki. Zrobił to szwagier Ewy. Ale co z tego, że nie można było wejść do ich mieszkania przez drzwi, bo klucz był w zamku. Balkon był otwarty. My nie wierzymy, że oni mogli sobie albo komuś zrobić krzywdę - mówił "Super Expressowi" jeden z sąsiadów rodziny.

Śledczy jednak postawili już jedną z hipotez, o czym informują "Nowości". Matka z synem mieli najprawdopodobniej pozabijać się nawzajem podczas kłótni i walki na noże.

Sąsiedzi mają co do tego wątpliwości. Jak donosi "Super Express", znajomi kobiety i jej syna wspominają tę dwójkę jako miłych, spokojnych ludzi. Nie wierzą, że doszło między nimi do śmiertelnej w skutkach kłótni.

Zobacz także: Kpiny z Andrzeja Dudy. Polityk PO był bezlitosny
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić