aktualizacja 

Były agent KGB o stanie Putina. Nie ma wątpliwości

Ustalenia zachodniego wywiadu wskazują, że Władimir Putin przejął pełną kontrolę nad "specjalną operacją wojskową", jak nazywana jest w Rosji inwazja na Ukrainę. Kierowanie państwem miał zlecić premierowi Michaiłowi Misusztinowi. Najważniejszym celem rosyjskiego przywódcy jest rzekomo zajęcie Krzywego Rogu, gdzie urodził się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Putin jest szalony, ma obsesję na punkcie szukania zdrajców – nie ma wątpliwości były agent KGB Boris Karpiczkow. I mówi, co może dolegać prezydentowi Rosji.

Były agent KGB o stanie Putina. Nie ma wątpliwości
Władimir Putin cierpi na poważne schorzenia – twierdzi były agent KGB Borys Karpiczkow (Getty Images)

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy donosi, że Władimir Putin wysuwa "niemożliwe żądania" pod adresem swojej armii. Jednym z nich ma być zajęcie rodzinnej miejscowości Wołodymyra Zełenskiego. Opanowanie liczącego ponad 600 tys. mieszkańców miasta może okazać się jednak wyjątkowo trudnym zadaniem dla rosyjskich żołnierzy.

Były agent KGB wprost o Putnie. "Uważa wszystkich za zdrajców"

Głos na temat sytuacji zabrał mieszkający na Zachodzie były agent KGB Borys Karpiczkow. Jego zdaniem, nawet najbliższe otoczenie Władimira Putina może nie znać prawdy o jego stanie fizycznym. Wszystko po to, aby nie rujnować wizerunku silnego przywódcy.

Putin jest szalony i ma obsesję na punkcie paranoicznych pomysłów. Uważa dosłownie wszystkich, w tym osoby z rosyjskich służb bezpieczeństwa, a nawet z jego bliskiego kręgu, za "zdrajców". Jest tak podejrzliwy i ma taką obsesję na punkcie swoich paranoi, że można go teraz porównać do Stalina – podkreśla były agent KGB, cytowany przez Daily Mail.

Putin uwięzi lekarzy jak Stalin? Rosyjskiego przywódcę ma czekać poważna operacja

Ostatnie lata panowania Józefa Stalina naznaczone były terrorem wobec osób z jego najbliższego otoczenia. Komunistyczny zbrodniarz w 1952 roku kazał uwięzić jednego ze swoich lekarzy, który zasugerował, że Stalin powinien wycofać się z życia publicznego, żeby poprawić swoje zdrowie.

Rosyjscy śledczy przesłuchiwali ostatnio 61-letniego profesora medycyny Walerego Sołowieja przez siedem godzin w związku z jego słowami o złym stanie zdrowia Putina. Lekarz pracował w Moskiewskim Państwowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych. Odkryto, że jest powiązany z kanałem na Telegramie, który poinformował o rzekomo czekającej Putina operacji wycięcia nowotworu.

Być może będzie musiał opuścić stanowisko dowodzenia na kilka dni – napisano w mediach społecznościowych.

Sieć obiegły także filmy ukazujące dziwne zachowania rosyjskiego przywódcy. Zdaniem ekspertów, mogą być one spowodowane poważnymi schorzeniami, takimi jak choroba Parkinson czy nowotwór w zaawansowanym stadium. Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow uspokaja jednak regularnie, że stan zdrowia prezydenta jest "doskonały".

Także były agent KGB mówił o zdrowiu Putina. - Sam nie jestem medykiem, ale myślę, że​​ Putin cierpi na liczne schorzenia fizyczne – być może z powodu kontuzji sportowych w młodości - cytuje go Daily Mail.

Karpiczkow stwierdził, że dziwne zachowanie Putina może faktycznie być spowodowane przez chorobę Parkinsona. Mówił też o objawach demencji starczej.

Obejrzyj także: Ekspert o działaniu Putina. "On chce być carem zwycięskim"

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić