Były burmistrz przed sądem. "Jestem więziony od 594 dni"
Po blisko 600 dniach aresztu były burmistrz Murowanej Gośliny stanął przed sądem. Dariusz Urbański będzie odpowiadał za 24 przestępstwa. Do żadnego się nie przyznaje, co więcej, uważa się za więźnia politycznego. - Nigdy w historii Polski, od 1989 r. nikt nie stosował w Polsce takiego aresztu - mówił na rozprawie.
Były burmistrz Murowanej Gośliny to chyba najbardziej rozpoznawalny samorządowiec w Polsce. Nie jednak za sprawą swoich dokonań dla regionu, a przestępstw, o które jest oskarżony. Dariusz Urbański (nie chce ukrywać swoich danych osobowych ani twarzy) ma na koncie aż 24 zarzuty.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Prokuratura oskarżyła Urbańskiego m.in. o korupcję, przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, składanie fałszywych oświadczeń majątkowych w latach 2020 - 2022, podżeganie do wystawienia poświadczającego nieprawdę dokumentu, naruszenie tajemnicy toczącego się postępowania, czy naruszenie nietykalności funkcjonariusza CBA.
Były burmistrz Muranowej Gośliny przed sądem
Po blisko 600 dniach spędzonych w areszcie, we wtorek 26 września były samorządowiec zasiadł na ławie oskarżonych razem z 10 innymi osobami. Są wśród nich urzędnicy i przedsiębiorcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed sądem Urbański oświadczył, że nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Stwierdził, że zarzuty wymienione w akcie oskarżenia są "absurdalne". Krytykował też działania śledczych i agentów CBA.
Ponadto były burmistrz postawił siebie w roli "więźnia politycznego". - Jestem więziony od 594 dni - podkreślił we wtorek przed sądem.
Nigdy w historii Polski, od 1989 r. nikt nie stosował w Polsce takiego aresztu. Prokuratura Krajowa świadomie i celowo utrudniała mi kontakty z dziećmi. Syna widziałem po roku i to w obecności agentów CBA - mówił.
Dariusz Urbański zapowiada udział w nadchodzących wyborach
To jednak nie wszystko. W czasie pobytu w areszcie Urbański zrezygnował z pełnienia funkcji burmistrza. Teraz zapowiada, że wystartuje w przyszłorocznych wyborach samorządowych.
Żeby naprawić szkody moim współpracownikom i wiedząc, jaki będzie końcowy efekt dla mnie tego procesu, w kwietniu przyszłego roku będę startował na stanowisko miasta i gminy Murowana Goślina - powiedział, cytowany przez "TVN24".
Były burmistrz gwiazdą internetu
O burmistrzu Murowanej Gośliny zrobiło się głośno jeszcze zanim został aresztowany, za sprawą publikowanych w sieci filmów z jego udziałem. Na jednym z nich, zarejestrowanym podczas zabawy sylwestrowej, Urbański całował się ze swoją ówczesną sekretarką.
W ubiegłym roku do sieci wyciekło też nagranie, na którym mężczyzna wykonał gest, jakby wciągał coś nosem ze stołu. Po nagłośnieniu sprawy o2.pl skontaktowało się z dyrektorem biura komunikacji społecznej gminy.
Film przedstawia żartobliwą scenkę ze spotkania prywatnego, która została celowo wyjęta z kontekstu, aby sugerować, że były na nim obecne zabronione substancje - wyjaśniał dyrektor w rozmowie z o2.pl.