Chcą szukać "złotego pociągu". Leśnik przekazał nowe informacje

- Na razie w lesie jest bez zmian - mówi nadleśniczy Jerzy Zemlik w rozmowie z Radiem Eska. Poszukiwacze "złotego pociągu" wciąż nie weszli na teren, gdzie ma znajdować się legendarny skład. Jak twierdzi, odkrywcy "mobilizują siły i załatwiają dalsze tematy" dot. "złotego pociągu".

Wciąż nie rozpoczęto poszukiwań "złotego pociągu".Wciąż nie rozpoczęto poszukiwań "złotego pociągu".
Źródło zdjęć: © Wikipedia
Mateusz Kaluga

Historia złotego pociągu sięga czasów II wojny światowej. Według licznych relacji, pod koniec wojny niemieccy żołnierze mieli ukryć w okolicach Wałbrzycha pancerny skład kolejowy, wypełniony złotem, dziełami sztuki i kosztownościami.

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Miejsce ukrycia złotego pociągu od początku budziło emocje. Najczęściej wskazywano okolice 65. kilometra trasy kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha, gdzie miały znajdować się nieczynne tunele i podziemne korytarze. To właśnie tam, według niektórych świadków, miał zniknąć skład w ostatnich dniach wojny.

Zgodę, od Nadleśnictwa Świdnica, na poszukiwania składu otrzymała grupa "Złoty Pociąg 2025". Członkowie zespołu w rozmowie z "Faktem" twierdzą, że przeprowadzone badania dały 100 proc. pewności, że trzy wagony znajdują się w tunelu. Wagony w okresie II wojny światowej miały 12 metrów i ok. 14,5 tony.

W jego zasypywaniu mogli brać udział więźniowie obozów. Obecność "złotego pociągu" miał potwierdzić również nieżyjący już świadek. Przebywał Wałbrzychu na robotach przymusowych.

Wydaliśmy warunkową częściową zgodę na prowadzenie prac. Z tego, co wiem, potencjalni wnioskodawcy mobilizują siły i załatwiają dalsze tematy związane z procedowaniem kolejnych zgód i na tym sprawa na tę chwilę stanęła - mówi "Esce" nadleśniczy Jerzy Zemlik.

Dodaje, że obszar poszukiwawczy wynosi do około pół hektara. Tam prace mogą prowadzić z wykorzystaniem ręcznych urządzeń elektronicznych oraz ręcznych bardzo prostych narzędzi takich jak łopatki, saperki, szpadle.

- Na razie w lesie jest bez zmian – dodaje na koniec nadleśniczy. Każda ingerencja związana jest z wyłączeniem gruntu leśnego z produkcji, a więc na to musi być szereg zgód, takich jak aprobata nadleśnictwa, zgoda dyrekcji regionalnej, generalnej i na samym końcu Ministra Środowiska. To może potrwać nie tygodnie, a długie miesiące jak nie lata - kończy Zemlik rozmowę z Radiem Eska.

Przypomnijmy, grupa poszukiwaczy "Złoty pociąg 2025" zapowiadała, że prace mogą rozpocząć się w okolicach sierpnia. Z kolei na podobny okres zapowiadana była konferencja prasowa z przedstawieniem najważniejszych szczegółów dot. legendarnego składu.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?