Chciał ukraść alkohol ze sklepu. Stał się pośmiewiskiem w sieci
Współczesny gag z Charlie Chaplinem? Nie, to tylko nieporadny złodziej z Pabianic, który wykorzystując chwilę nieuwagi sprzedawcy, chciał z lokalnych delikatesów ukraść kilka butelek whisky. Nagranie z akcji podbija TikToka.
Nagranie z monitoringu w jednym ze sklepów w Pabianicach bije rekordy popularności w sieci.
Widać na nim, jak do sklepu wchodzi młody mężczyzna i korzystając z nieobecności sprzedawcy, próbuje ukraść kilka butelek whisky stojących tuż przy kasie.
Niewprawionego najwyraźniej złodzieja ponoszą nerwy i gdy nie udaje mu się wyjąć butelek z kartonu, w panice wyrywa je na oślep z fragmentami tektury, po czym spektakularnie wywraca się tuż przed wejściem rozbijając połowę swojego łupu o płytki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uwaga, napad. Monitoring nagrał komiczna scenę
Ostatecznie nie wiadomo jak rozwinęła się sytuacja, na nagraniu widać jednak sprzedawcę wybiegającego ze sklepu za mężczyzną.
Filmik już stał się viralem, a komentujący go internauci nie kryją rozbawienia. To ja robiąc cokolwiek - piszą. Także autor posta podpisał nagranie w sugestywnym stylu:
Kiedy nawet w byciu złodziejem jesteś kiepski.
Okazuje się jednak, że film ze sklepowej kradzieży nagrany przemysłową kamerą nie wszystkich śmieszy jednakowo. Oprócz żartów z nieporadnego złodzieja pojawiają się poważne głosy, że kradzież w sklepach spożywczych często jest problemem dla osób pracujących za ladą.
"Też pracuję w Delikatesach Centrum i niestety, ale ostatnio to już codziennością jest" - zauważa jedna z komentujących, a inna osoba dodaje:
Każdy się śmieje a mojej siostrze w żabce ciągle coś kradną i musi za to płacić.