Chiny. Zajadali się sosem. Nie mieli pojęcia, co znajduje się na dnie słoika

Pan Guo był w potężnym szoku, kiedy na dnie słoika z sosem ostrygowym znalazł martwego nietoperza. Relacjonuje, że po tym odkryciu stracił apetyt na kilka dni.

 Martwy nietoperz na dnie słoika z sosem Martwy nietoperz na dnie słoika z sosem
Źródło zdjęć: © Weibo, QiluTV
Mateusz Domański

O szokującym odkryciu pana Guo z Jinan (wschodnie Chiny) informuje "Daily Star". Jak czytamy, mężczyzna i jego rodzina przez trzy miesiące jedli sos ostrygowy ze słoika, na którego dnie znajdował się martwy nietoperz.

Nieżyjące stworzenie znaleziono dopiero wtedy, gdy 6-kilogramowy sos się kończył. Podczas materiału nagranego przez stację Qilu wspomniany mężczyzna opowiedział, jak doszło do odkrycia.

Jak z bajki. Jechaliśmy świątecznym pociągiem do Wilna

Moja mama gotowała i narzekała, że nie może wyjąć sosu ostrygowego. Postanowiłem więc pomóc. Kiedy chwyciłem słoik, zauważyłem w nim coś podobnego do ptaka. Gdy przyjrzałem się lepiej, wyszło na jaw, że tak właściwie jest to nietoperz. Straciłem apetyt na kilka dni - podkreślił.

Martwy nietoperz w sosie. Jak się tam dostał?

Pan Guo twierdzi, że nietoperz dostał się do sosu podczas procesu pakowania.

Nie ma mowy, żeby wpadł tam w naszym domu, ponieważ dbamy o to, by słoiki i puszki były pozamykane. Jedliśmy ten sos od trzech miesięcy. Martwego nietoperza znaleźliśmy dopiero niedawno - zdradził.

Mężczyzna podzielił się wstrząsającym odkryciem ze sprzedawcą. Producent przyjrzał się sprawie i poinformował, że wszystkie produkty przechodzą profesjonalne kontrole.

Martwy nietoperz
Martwy nietoperz © Weibo, QiluTV
To niemożliwe, by nietoperz dostał się do słoika podczas produkcji. Nawet jeśli tak by się stało, to rozłożyłby się w trakcie fermentacji. Jesteśmy gotowi przekazać jedną lub dwie puszki sosu w ramach rekompensaty. O odszkodowaniu finansowym nie ma mowy. Chyba, że istnieje dowód na to, że nietoperz wpadł do sosu w trakcie produkcji - podkreślił rzecznik prasowy firmy produkującej te sosy.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"
Trumny w barwach klubów. Zaskakująca oferta zakładu pogrzebowego
Trumny w barwach klubów. Zaskakująca oferta zakładu pogrzebowego
Miała przewlekłą gorączkę. Druzgocąca diagnoza 25-latki
Miała przewlekłą gorączkę. Druzgocąca diagnoza 25-latki
Nazywają go "Śląską Fudżijamą". Wygasły wulkan zachwyca
Nazywają go "Śląską Fudżijamą". Wygasły wulkan zachwyca
Taka karteczka na paczkomacie. Aż złapała za telefon. "Dobry apel"
Taka karteczka na paczkomacie. Aż złapała za telefon. "Dobry apel"
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Żurawicy. "Może być niebezpieczny"
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Żurawicy. "Może być niebezpieczny"
Rzymska okupacja nie wyszła Brytanii na zdrowie. Znaleźli dowody
Rzymska okupacja nie wyszła Brytanii na zdrowie. Znaleźli dowody
Mroźne Święta w Polsce. Nawet -20 st. C
Mroźne Święta w Polsce. Nawet -20 st. C
Wygrał ponad 178 mln euro. Tylko raz wysłał inne liczby
Wygrał ponad 178 mln euro. Tylko raz wysłał inne liczby
Skandal w Niemczech. Na jarmarku puszczono piosenki neonazistów
Skandal w Niemczech. Na jarmarku puszczono piosenki neonazistów