aktualizacja 

Chwile grozy na pokładzie samolotu. Bryła lodu uderzyła w maszynę

25

Pasażerowie i załoga lecący z Londynu do Kostaryki mieli szczęście, że samolot leciał w tym samym kierunku, co lód, a prędkość spadającej bryłki była stosunkowo niska. Inaczej doszłoby do tragedii.

Chwile grozy na pokładzie samolotu. Bryła lodu uderzyła w maszynę
samolot (Unsplash.com, Iwan Shimko)

Feralne zdarzenie miało miejsce w trakcie lotu z Londynu w stronę Kostaryki. W samolot Boeing 777 w pewnym momencie uderzył odłamek lodu, który trafił w przednią szybę. Ostatecznie nic się nikomu nie stało, a pilotów ochronił twardy wewnętrzny szklany ekran.

Jak tłumaczył potem rzecznik British Airways, taka rzecz zdarza się raz na milion. Pasażerowie i załoga mieli szczęście, że samolot leciał w tym samym kierunku, co lód, a prędkość spadającej bryłki była stosunkowo niska.

Gdyby zdarzyło się to wtedy, kiedy samolot i lód leciałyby w przeciwnych kierunkach, uderzenie mogłoby być katastrofalne - dodał rzecznik.

Pasażerowie i załoga najedli się strachu. Po uderzeniu słychać było ogromny huk, który spowodował u ludzi konsternację oraz panikę.

Lot zgodnie z planem

Lot w żadnym momencie nie był zagrożony. Piloci dolecieli bezpiecznie samolotem do San Jose, ale maszyna na miejscu wymagała naprawy.

Nie było potrzeby awaryjnego lądowania. Nasze zespoły zrobiły wszystko, aby było bezpiecznie. Zorganizowaliśmy również dodatkowy samolot, który miał polecieć po pasażerów feralnego lotu i odwieźć ich do domu"- poinformował przedstawiciel British Airways w rozmowie z "The Sun".
Zobacz także: Internauci nie mogą oderwać wzroku. Była partnerka Milika znów zachwyciła
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić