Aldona Brauła
Aldona Brauła| 

Co się działo w Wuhan? Świat zachodzi w głowę. WHO rozpoczyna misję

159

Przybyły do Chin zespół naukowców ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), który ma zbadać pochodzenie koronawirusa SARS-CoV-2, przeprowadził już "obszerne dyskusje" z naukowcami w Wuhan, gdzie wykryto epidemię. To pierwszy krok do poznania genezy wirusa.

Co się działo w Wuhan? Świat zachodzi w głowę. WHO rozpoczyna misję
Pielęgniarka z jednego ze szpitali w Wuhan. (Getty Images, An Yuan)

Rzecznik WHO powiedział we wtorek, że rozmowy objęły aktualne informacje na temat badań nad zwierzętami. Chiny zakazały handlu dziki zwierzętami jeszcze na początku epidemii, gdy informowano, że wielu zakażonych w Wuhan zaopatrywało się w żywność na tzw. targu mokrym.

Eksperci z WHO dotarli do Wuhan. Szukają źródeł wirusa

WHO twierdzi, że wirus najprawdopodobniej pochodzi od nietoperzy. Jak jednak twierdzi organizacja, nie przeniósł się z nich bezpośrednio na ludzi, a na jakieś inne zwierzę, przez które zakazili się pierwsi chorzy.

Zespół przeprowadził obszerne dyskusje z chińskimi odpowiednikami i otrzymał aktualne informacje na temat badań epidemiologicznych, analiz biologicznych i genetycznych oraz badań nad zdrowiem zwierząt - powiedział dziennikarzom Christian Lindmeier, rzecznik WHO.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Włodzimierz Czarzasty: Wszystkie komitety zdawały sobie sprawę, że po wyborach zakażeń będzie więcej

Trzytygodniowe badania wstępne mają za zadanie położyć podwaliny pod szerszą analizę epidemii koronawirusa. Zespół chińskich i międzynarodowych ekspertów będzie starał się odkryć, w jaki sposób wirus powodujący COVID-19 przeszedł ze zwierząt na ludzi.  

Lindmeier nie podał szczegółów dotyczących harmonogramu badań ani składu ostatecznego zespołu. Na wyniki badań WHO z niecierpliwością oczekują naukowcy i rządy na całym świecie, m.in. w USA, które mocno krytykują działania WHO i Chin. Prezydent USA Donald Trump i sekretarz stanu Mike Pompeo powiedzieli, że patogen mógł pochodzić z laboratorium w Wuhan, chociaż nie przedstawili na to żadnych dowodów.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić