Cud na pokładzie samolotu. Załoga uratowała życie psa

17

Pies pewnej podróżującej samolotem pasażerskim pary miał spore problemy z oddychaniem. W obawie przed śmiercią pupila interweniowała załoga pokładowa. Okazana zwierzęciu pomoc okazała się wzorowa.

Cud na pokładzie samolotu. Załoga uratowała życie psa
Załoga samolotu ratowała psu życie (Facebook)

Nietypowa historia wydarzyła się w 2018 roku, jednak dopiero teraz zyskała ogólnoświatowy rozgłos. Latem Michele Burt, jej mąż Steven i ich trzy psy udali się w podróż samolotem linii lotniczych JetBlue z Florydy do Massechusettes. Zwierzęta pary latały z nimi regularnie jednak tym razem nie wszystko poszło zgodnie z planem.

Psy jak zwykle podróżowały w klatce pod pokładem. Michele postanowiła sprawdzić po starcie, czy wszystko z nimi w porządku. To właśnie wtedy zdała sobie sprawę, że jej buldog francuski ma problemy z oddychaniem. Zmartwiona Francuzka złamała obowiązujący protokół i wyprowadziła Darcy z klatki. Liczyła się każda sekunda, gdyż język zwierzęcia zrobił się niebieski. Steward Renaud poprosił ją o odłożenie suczki do klatki zgodnie z regulaminem. Pasażerka jednak zaprotestowała.

Renaud wraz ze stewardessą Diane postanowili pomóc Darcy. Najpierw spróbowali okładów z worków z lodem. Wtedy początkowo surowy steward wpadł na niebywały pomysł. Przyniósł butlę z tlenem i maskę, po czym założył ją na pysk buldoga. Rozwiązanie to okazało się strzałem w dziesiątkę. Niedotleniony pupil zaczął oddychać i po czasie wrócił do normalności.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Właścicielka psa była poruszona interwencją obsługi samolotu. Zapewne gdyby nie udzielona przez nich pomoc to jej ukochany pies mógłby nie przeżyć. W ramach wdzięczności Michele napisała list i opublikowała go w mediach społecznościowych.

Dziękuję Renaudowi i Diane za wykonywanie swojej pracy, a także za bycie wspaniałymi ludźmi. Mój mąż często podróżuje i jesteśmy wdzięczni liniom Jetblue za łatwość i wygodę, jaką daje dodatkowa przestrzeń na nogi, obsługę telewizyjną i wykwalifikowany personel, który obserwujemy od wielu lat, ale teraz mamy kolejny powód do wdzięczności. Wierzę, że Renaud i Diane uratowali życie, niektórzy mogą obniżyć jego wartość, ponieważ Darcy jest psem – ja nie. Dziękuję - napisała wdzięczna Michele.
Zobacz także: Duchowni działają jak mafia? „To rodzina, która kryje samych siebie”
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić