"Cud w Tatrach". Turysta spadł i przeżył

157

Turysta w Tatrach przeleciał ponad 40 metrów i przeżył. Z poważnymi obrażeniami trafił do zakopiańskiego szpitala. Ratownicy TOPR apelują o ostrożność podczas wycieczek w góry.

"Cud w Tatrach". Turysta spadł i przeżył
Zdjęcie poglądowe (GETTY, NurPhoto)

Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 8 rano w Dolinie Kościeliskiej w Tatrach. W rejonie Wąwozu Kraków jeden z turystów spadł z rejonu wylotu Smoczej Jamy. Jak mówią ratownicy, przeleciał on około 40 metrów i spadł na ziemię.

Spadł ponad 40 metrów. Przeżył

Mężczyzna przeżył, choć doznał poważnych obrażeń. To, że przeżył po upadku z takiej wysokości, należy do "sfery cudów" - powiedzieli ratownicy. Turysta ma jednak poważnie uszkodzony bark, miednicę, łokcie i rany głowy.

Został przetransportowany do zakopiańskiego szpitala — mówi "Gazecie Krakowskiej" Mieczysław Ziach, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy TOPR apelują do turystów o ostrożność podczas górskich wycieczek.

Ratownicy apelują o ostrożność

Jak mówią, w Tatrach po ostatnich opadach deszczu nadal jest mokro, a miejscami błotniście. Miejscami na skale może być ślisko. W związku z ochłodzeniem, w niektórych częściach gór leży już śnieg.

Odradzamy wyjść w partie szczytowe Tatr, gdzie zwłaszcza po stronie północnej, w miejscach zacienionych zalega śnieg i występują oblodzenia. Zalecamy wybór niżej położonych szlaków – mówił PAP ratownik dyżurny TOPR.
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić