Czy Ukraińcy wyjadą z Polski po wojnie? Ekspert mówi wprost
Część Ukraińców może zostać w Polsce także po zakończeniu wojny. Najnowsze dane NBP i komentarz prof. Piotra Szukalskiego pokazują, że decyzje migrantów zależą od bezpieczeństwa, prawa i perspektyw pracy - podaje "Fakt".
W najnowszym raporcie Narodowego Banku Polskiego wskazano, że w 2025 r. w Polsce planowało zostać 51 proc. migrantów przedwojennych z Ukrainy i 24 proc. uchodźców. To w obu grupach wzrost o 3 punkty procentowe rok do roku. W dokumencie podkreślono, że hipotetyczny pokój w Ukrainie nie powinien znacząco zmienić decyzji większości imigrantów sprzed wojny.
W tle trwają przygotowania do rozmów o planie pokojowym z udziałem delegacji z Kijowa w USA. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówi o konstruktywnym podejściu strony amerykańskiej i sygnalizuje możliwość zbliżenia stanowisk.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Jest całkiem możliwe, że w najbliższych dniach uda się sfinalizować kroki mające na celu godne zakończenie wojny - oświadczył.
Prof. Piotr Szukalski zwraca uwagę, że decyzje Ukraińców w Polsce wciąż obciąża niepewność co do przyszłości ich kraju.
Część mieszkających w Polsce Ukraińców nie jest w stanie określić, czy wróci do kraju po ustaniu wojny, co może wynikać z braku pewności co do granic, w jakich Ukraina pozostanie suwerennym krajem. Poza Krymem, częścią Donbasu, które już w 2014 Rosjanie zajęli, mamy kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, które zostały zajęte pomiędzy 2022 a 2023 rokiem. Nie jest jasne, jaka przyszłość czeka te obszary - mówi "Faktowi" prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.
Ekspert podkreśla także ekonomiczne następstwa wojny odczuwalne przez migrantów. Ludzie z Ukrainy nie wiedzą, czy będzie do czego wracać. Ich obawy dotyczą możliwości znalezienia pracy, możliwości zarobkowania, utrzymania się, co dla pewnej części osób może stanowić problem.
Powrót po 4 latach może wiązać się też z trudnościami z mieszkaniem. Ich domy mogły zostać przez ten czas zniszczone. U wielu osób może pojawić się także lęk przed nietrwałością rozwiązań pokojowych - dodaje.
Niejasność dotyczy również ram prawnych pobytu w Polsce i Unii Europejskiej. - Pamiętajmy, że obowiązuje specustawa, która jest przedłużana, ale ona w pewnym momencie przestanie działać. Nie jest jasne, na jakich warunkach prawnych wówczas będzie można w Polsce, czy szerzej na terenie Unii Europejskiej, pozostać i wykonywać pracę - tłumaczy ekspert.
Ukraińcy mogą wyjechać z Polski. Co to oznacza?
Prof. Szukalski analizuje też możliwe skutki ewentualnych powrotów dla polskiej demografii. Jego zdaniem trzeba uwzględnić fakt, że w ostatnich kilku latach bardzo szybko rosła zarówno liczba małżeństw polsko-ukraińskich, jak i słabo akcentowana liczba małżeństw ukraińsko-ukraińskich zawieranych na terenie RP.
Tutaj należy oczekiwać, że w jakimś stopniu wpłynąłby powrót części osób na ograniczenie przynajmniej tempa wzrostu w najbliższym czasie, a długotrwale na spadek częstości takich zdarzeń - mówi prof. Szukalski.
Jak dodaje, powrót części ludzi z Polski na Ukrainę z jednej strony będzie oddziaływał na pogorszenie się sytuacji pracodawców w wielu branżach, ale z drugiej strony będzie to oznaczać poprawienie się sytuacji polskich pracowników na rynku pracy, zwłaszcza tam, gdzie jest największa konkurencja z ludnością ukraińską, pracy relatywnie nisko wykwalifikowanej.