Kamil Karnowski
Kamil Karnowski| 
aktualizacja 

Dantejskie sceny na gdańskim lotnisku. 30 pasażerów nie weszło do samolotu

299

Pasażerowie lecący z Gdańska do Dublina nie zostali wpuszczeni do samolotu. Przez ogromne zamieszanie na lotnisku spóźnili się na lot, a obsługa była nieubłagana.

Dantejskie sceny na gdańskim lotnisku. 30 pasażerów nie weszło do samolotu
(Twitter)

Przed wejściem powiedzieli, że samolot jest zamknięty i nas nie wpuszczą. A było nas około 30 osób. Koszty, zdrowie... Nie jesteśmy w stanie tego opanować - mówiła jedna z podróżnych w rozmowie z redakcją Radia Gdańsk.

Pasażerowie winią lotnisko, władze nie biorą odpowiedzialności. Rzecznik portu w Gdańsku winę za zaistniałą sytuację zrzucił na straż graniczną. Rzekomo to funkcjonariusze mieli doprowadzić do dramatycznej sytuacji.

To kwestia obsady stanowisk i ich liczby, co wpłynęło na to, że pasażerowie nie mogli sprawnie przejść przez kontrolę - mówi rzecznik Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku Michał Dargacz.

Ucierpieli pasażerowie. Ci, którym nie udało się odlecieć z Gdańska do Dublina byli na lotnisku wystarczająco wcześnie. To jednak zamieszanie przy bramkach spowodowało, że nie odlecieli zgodnie z planem.

Dwie godziny staliśmy przy odprawie i po prostu ludzie nie chcieli nas przepuścić. Trudno po głowach z walizkami przejść, wśród nas są między innymi inwalidzi. Ostatecznie przez zamieszanie byliśmy spóźnieni o 10 minut. Samolot odleciał, a my zostaliśmy - relacjonuje jedna z podróżnych.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić