Do niedawna nie mieli w ręku broni. Byli cywile zniszczyli czołg
Ukraińscy żołnierze z dumą pokazali "byłych cywilów", członków wojsk obrony terytorialnej, którzy z pomocą przeciwpancernych pocisków kierowanych (PPK) Stugna-P zniszczyli rosyjski czołg bojowy. Nagranie robi wrażenie.
Ukraińskie wojsko jest dumne ze swoich świeżo powołanych żołnierzy. I swojego sprzętu również. Na niedawno opublikowanym nagraniu widać, jak radzą sobie nowi członkowie wojsk obrony terytorialnej.
Na tym filmie byli ukraińscy cywile (niedawno powołani do Wojsk Obrony Terytorialnej w ramach Armii) niszczą rosyjskie czołgi bojowe za pomocą ukraińskiego mobilnego systemu ppk Stugna-P – informuje ukraiński dziennikarz i były żołnierz Wiktor Kowalenko.
Na nagraniu widać żołnierza wpatrującego się w ekran pokazujący rosyjski czołg. Skupiony mężczyzna ustawiał przyrządy celownicze, kiedy wszystko było gotowe jego towarzysz zachęcił go do strzału pokrzykując "dawaj" i żołnierz wystrzelił. Słychać było świst pocisku, po kilku sekundach czołg zamienił się w kulę ognia i zniknął w chmurze dymu. Rozległy się triumfalne okrzyki ukraińskich żołnierzy.
Przeciwpancerne pociski kierowane (PPK) Stugna-P to znacznie cięższy od zachodnich odpowiedników, ale i tak bardzo skuteczny system. Zaprojektowana i produkowana w Ukrainie Stugna-P wykorzystuje prosty system naprowadzania oparty o wiązkę lasera, który jest niewrażliwy na zakłócenia, ale wymaga ciągłego naprowadzania pocisku przez strzelca aż do chwili trafienia.