Przyjechał czarną limuzyną i wręczył pieniądze. Wałęsa w kościele

844

Lech Wałęsa jeszcze dwa tygodnie temu leżał w szpitalu. W niedzielę, jak na katolika przystało, były prezydent wybrał się do kościoła. Mimo że była to Niedziela Palmowa, Wałęsa nie miał ze sobą palemki.

Przyjechał czarną limuzyną i wręczył pieniądze. Wałęsa w kościele
Zanim wszedł do kościoła, Lech Wałęsa wręczył pieniądze potrzebującej dziewczynce.

Lech Wałęsa dwa tygodnie przed Niedzielą Palmową trafił do szpitala, by przejść poważną operację serca. Zabieg wykonany w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku trwał aż 4 godziny, na szczęście wszystko się udało. Kilka godzin po operacji były prezydent poinformował w mediach społecznościowych, że czuje się dobrze, dziękując przy okazji całemu zespołowi medycznemu.

Zdjęcia sugerują, że Lech Wałęsa wraca do pełni sił. Jak na katolika przystało w Niedzielę Palmową, stawił się w kościele na mszy.

Wałęsa przyjechał do świątyni czarną limuzyną w towarzystwie ochroniarza, który po dotarciu na miejsce otworzył mu drzwi. Wałęsa nie miał ze sobą palemki.

Przed wejściem do kościoła były prezydent zauważył proszącą o jałmużnę dziewczynkę. Nie przeszedł obok niej obojętnie. Wałęsa zatrzymał się, wyciągnął z kieszeni banknot i podarował go potrzebującej. Polityk wielokrotnie podkreślał, że dzieli się z innymi tym, co ma.

W kościele Wałęsa usiadł w ławce w pierwszym rzędzie. Podczas mszy modlący się zachowali dystans społeczny. Jak widzimy na zdjęciach, były prezydent miał założoną maseczkę.

Zobacz także: "Kościół musiał ukrywać, zatajać". Wałęsa o skandalu i roli Jana Pawła II
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić