aktualizacja 

Dramat w domu opieki. To zrobiła pielęgniarka. "Rażąca porażka"

303

Dramatyczne sceny w domu opieki. Pielęgniarka została przyłapana przez kamery monitoringu, jak siłą ciągnęła dotkniętą demencją 85-letnią kobietę przez pokój na zabrudzone moczem łóżko. Pensjonariuszka płakała z rozpaczy. Opiekunka stanęła przed sądem.

Dramat w domu opieki. To zrobiła pielęgniarka. "Rażąca porażka"
Opiekunka zadała ból i cierpienie starszej pacjentce - stwierdził sąd (YouTube)

Pracowniczka domu opieki w Halifax w West Yorkshire została przyłapana na gorącym uczynku przez ukrytą kamerę zainstalowaną przez rodzinę ofiary w jej pokoju. Bliscy 85-letniej Angeliny Lanery zaczęli bowiem już wcześniej podejrzewać, że w ośrodku dzieje się coś niedobrego.

Dramat w domu opieki

Pani Lanera przez kilka miesięcy mieszkała w Claremont House i była "słaba fizycznie, miała ograniczoną zdolność poruszania się, cierpiała na demencję, psychozę i była częściowo niewidoma" – donosi "Daily Mail". Niepokojące wideo, nagrane 30 listopada 2018 roku, pokazuje Mamello Herring i jej koleżankę Marię Jackson ciągnące 85-latkę ze spuszczoną wokół nóg bielizną z toalety do łóżka, podczas gdy kobieta płakała z bólu.

Technika podnoszenia, jaką pielęgniarki zastosowały wobec starszej kobiety, polega na włożeniu ręki lub ramienia pod pachę pacjenta. Jest zakazana ze względu na urazy, jakie może spowodować, szczególnie w przypadku słabych i schorowanych osób.

Gdy rodzina 85-latki zobaczyła wideo, od razu zgłosiła sprawę odpowiednim służbom. Herring została wkrótce oskarżona o złe traktowanie pacjentki domu opieki i zawieszona w pracy 6 grudnia 2018 r., po tym, jak nagranie zostało przekazane władzom lokalnym i policji. 22 stycznia tego roku stanęła przed sądem.

Syn poszkodowanej Michael Lanera zeznał, że odwiedził matkę i znalazł ją leżącą w poplamionym moczem łóżku, wciąż w ubraniach z poprzedniego dnia. Kiedy sprawdził kamerę, którą umieścił w jej pokoju, odkrył przerażające nagranie. Według specjalistów, którzy składali zeznania w sądzie, pani Lanera potrzebowała balkoniku, aby przenieść się do i z łazienki oraz "ostrożnego i spokojnego podejścia" ze strony pielęgniarek.

Herring początkowo nie przyznała się do popełnienia przestępstwa, ale na rozprawie zmieniła zdanie i przyznała się do winy. W sobotę sąd skazał ją na 250 godzin prac społecznych. Została także wykreślona z rejestru pielęgniarek przez Radę Pielęgniarek i Położnych (NMC).

Wydając wyrok, sędzia Richard Mansell stwierdził, że trudno było uwierzyć, że incydent był "jednorazowy" po obejrzeniu wideo. Dodał, że Herring "zasłużyła" na utratę pracy.

Wyciągnąć z toalety kobietę tak bezbronną jak pani Lanera, z majtkami wokół kostek, a następnie fizycznie poturbować ją i wciągnąć na łóżko, gdy jęczała i płakała z rozpaczy, jest rażącą porażką was obu w opiece nad tą panią - Mansell powiedział do pielęgniarek.

W wyroku uznano, że działania Herring "spowodowały bezpośrednie cierpienie i nieuzasadnioną krzywdę bezbronnej kobiety", która była traktowana "bez szacunku i ze lekceważeniem jej godności". Koleżanka Herring, Maria Jackson z Hipperholme, również przyznała się do winy i otrzymała nakaz wykonania 180 godzin nieodpłatnych prac społecznych.

Zobacz także: Śmierć Agnieszki z Częstochowy. "Dramat decyzji z 2020 roku"
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić