Dramat w Sudetach. Dwójkę turystów poraził piorun
Do zdarzenia doszło między miejscowościami Tisa i Rájec w Czechach, około 60 km od polskiej granicy. Dwójka niemieckich turystów została porażona piorunem. Leżących na ziemi wędrowców znaleźli inni turyści, którzy wezwali pomoc.
Od kilku dni przez Polskę przechodzą gwałtowne burze. Ale niespokojnie jest również u naszych sąsiadów.
Do dramatu doszło podczas sobotniej wyprawy w Sudety, między czeskimi miejscowościami Tisa i Rájec, nieopodal polskiej granicy. Niemieccy turyści najwyraźniej zostali zaskoczeni przez gwałtowną burzę. Jak opisuje "Fakt", piorun uderzył kobietę i mężczyznę, którzy prawdopodobnie próbowali się schronić pod drzewem.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Na szczęście po kilku minutach leżącą na ziemi parę dostrzegła inna grupa turystów, która szybko wezwała pomoc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piorun poraził turystów
Poszkodowani zostali przetransportowani do pobliskiego ośrodka wypoczynkowego. Tam ratownicy stwierdzili oparzenia klatki piersiowej u obojga turystów. Na zdjęciu udostępnionym przez ratowników widać dziurę wypaloną w ubraniu poszkodowanej kobiety.
Czytaj także: Nietypowe zjawisko nad Wielkopolską. Pokazali zdjęcia
Miroslav Račko, szef Górskiej Służby Rudaw przekazał, że poszkodowany mężczyzna skarżył się na silny ból twarzy i pogorszenie widzenia w jednym oku. Natomiast kobieta ma poparzoną klatkę piersiową. Turystów przetransportowano do szpitala.
Ratownicy apelują o rozwagę podczas górskich wędrówek. W przeszłości wiele razy doszło do podobnych wypadków. W czasie burzy nie wolno się chować pod drzewem!
Jeżeli burza zaskoczy nas na górskim szlaku, należy usiąść na plecaku, złączyć nogi, skulić się i w ten sposób ją przeczekać. Powinniśmy też unikać cieków wodnych - radził niedawno w Polskim Radiu ekspert ds. bezpieczeństwa w górach, Piotr van der Coghen.
Źródło: Fakt.pl, Horská služba ČR (Górska Służba Rudaw)