Drony nad Polską. Generał od razu wskazał niemiecką bolączkę
"Obrona przed dronami to niemiecka słabość" - podkreśla w czwartek "Bild". Inspektor wojsk lądowych, generał porucznik Alfons Mais w rozmowie z tabloidem przyznał, że obrona lotnicza przed dronami to najbardziej niebezpieczna luka w systemie obronnym Niemiec.
Generał porucznik Alfons Mais alarmuje po tym, jak rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Jedną z naszych największych słabości jest wciąż niewdrożona zdolność do obrony przed dronami, do obrony przed atakami z przestrzeni powietrznej na niskim pułapie - zaznaczył w rozmowie z "Bildem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy wsi Wyryki relacjonują noc. "To było przerażające"
Jego słowa jasno wskazują na to, że niemieckie wojska nie dysponują wystarczającymi zasobami, by skutecznie zwalczać drony latające na niskich wysokościach.
Nie dysponujemy jeszcze kompleksowymi możliwościami obrony przed zagrożeniami z przestrzeni powietrznej - ostrzegł.
"Nie ma sensu militarnego"
"Bild" zauważa, że piloci myśliwców F-35 zestrzelili trzy drony, które wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną, przy użyciu pocisków AIM-9 Sidewinder. Prasa podkreśliła od razu, że problemem jest tutaj fakt, iż wystrzelenie jednego pocisku kosztuje ponad 400 tys. euro, a dron to wydatek rzędu kilku tysięcy euro.
Wysoki rangą oficer NATO przekazał w rozmowie z tabloidem, że "na dłuższą metę używanie F-35 przeciwko dronom nie ma sensu militarnego".
Właśnie dlatego - według dziennikarzy tabloidu "Bild" - sojusz rozważa różne opcje przeciwdziałania prowokacjom Rosji. Wskazano tutaj możliwość rozmieszczenia dodatkowych środków ochrony przeciwlotniczej na wschodniej flance, rozpoczęcie misji odstraszającej przeciwko naruszeniom przestrzeni powietrznej czy też skorzystanie ze schematów wypracowanych przez Ukrainę w kontekście walki z rosyjskimi dronami.
W Ukrainie istnieją na przykład czujniki dźwięku, które potrafią namierzyć brzęczące drony. Na pickupach z zamontowanymi karabinami maszynowymi ukraińscy żołnierze ścigają drony i strącają je seriami z broni - spostrzega "Bild".