Drony patrolowały jeziora. Posypały się mandaty
Policjanci z Warmii i Mazur wykorzystali drony do patrolowania jezior Tałty i Mikołajskiego. W efekcie wystawiono 20 mandatów za nieprzestrzeganie przepisów.
Najważniejsze informacje
- Policjanci patrolowali jeziora Tałty i Mikołajskie za pomocą dronów.
- Wystawiono 20 mandatów za wytwarzanie fal w miejscach zabronionych.
- Akcja miała charakter prewencyjny i będzie kontynuowana.
Warmińsko-mazurska policja postanowiła wykorzystać nowoczesną technologię do monitorowania przestrzegania przepisów na jeziorach. Drony patrolowały jeziora Tałty i Mikołajskie, co pozwoliło na szybkie wykrycie naruszeń, do których na nich dochodziło. W ciągu zaledwie jednego dnia wystawiono 20 mandatów.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, głównym problemem okazało się wytwarzanie fal przez skutery wodne w miejscach, gdzie jest to zabronione. Jak wyjaśniła oficer prasowa policji w Mrągowie, Paulina Karo, drony przekazywały informacje o naruszeniach do patroli na wodzie, które podejmowały interwencje.
Jeśli się wypożycza skuter w Mikołajkach, to do miejsca, w którym można na tym skuterze pływać z całą jego siłą, płynie się około 20 minut. Tyle samo czasu trzeba poświęcić na powrót do Mikołajek. Jak ktoś wypożycza za 300 zł skuter na godzinę, to de facto bawi się na nim 20 minut. Brak cierpliwości ze strony pływających skuterami skutkuje naruszaniem przepisów — wskazał funkcjonariuszka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jarosław Sroka, prezes Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, podkreślił, że fale mogą być niebezpieczne dla cumujących jachtów oraz kąpiących się osób. - Fala wywołuje bujanie łodzi. Dla kąpiących się na kąpieliskach taka nagła fala też stanowi zagrożenie – dodał.
Mandaty i konsekwencje
Mandaty za wytwarzanie fal wynosiły od 100 do 500 zł. Jeden ze sterników odmówił przyjęcia mandatu, co skutkuje skierowaniem sprawy do sądu. Inny sternik do sądu trafi za to, że pływał skuterem, mając ponad pół promila alkoholu w organizmie. Policja przypomina, że to tak samo, jakby prowadzić samochód pod wpływem.
Akcja miała na celu pokazanie, że jeziora są monitorowane i przepisy muszą być przestrzegane. Policja zapowiada kolejne działania tego typu, aby zwiększyć bezpieczeństwo na wodach Mazur.