Dwa lata w rosyjskiej niewoli. "Okrucieństwo to mało powiedziane"

Oleksandr Zarva spędził 21 miesięcy w rosyjskiej niewoli. Ukraiński strażnik graniczny opowiedział o warunkach w jakich przyszło mu żyć. Wspomina, że "to były tortury nie do zniesienia".

21 miesięcy w rosyjskiej niewoli. Okrucieństwo to mało powiedziane Przeżył prawie dwa lata w rosyjskiej niewoli. "Okrucieństwo to mało powiedziane"
Źródło zdjęć: © Twitter

Wojna w Ukrainie trwa niemal dwa lata. Jak informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy od początku wojny zginęło już 383 120 żołnierzy wroga (stan na 20 stycznia 2024 r.). Sztab nie podaje strat po stronie ukraińskiej i liczby jeńców wojennych.

Tych ostatnich są jednak setki. Ci, którzy mają szczęście przeżyć rosyjską niewolę, opowiadają co działo się pod "opieką" agresora.

Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"

Anton Heraszczenko - doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy udostępnił na platformie X (Twitter) nagranie z rozmowy z ukraińskim strażnikiem granicznym. Oleksandr Zarva, bo tak nazywa się pogranicznik, spędził 21 miesięcy w rosyjskiej niewoli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zarva wspomina, że w niewoli stracił nogę. Amputacja była przeprowadzona bez znieczulenia. Po prostu ucięto mu nogę i zaszyto ranę. Tak działa rosyjska "opieka medyczna" dla jeńców wojennych. A to był dopiero początek koszmaru.

Bicie, tortury, poniżanie. Nigdy nie widziałem takiego okrucieństwa wobec ludzi (..) Oni twierdzą: "Jesteśmy słowiańskimi narodami, powinniśmy być przyjaciółmi". Nie wiem, co im zrobiliśmy, że szczuli nas psami i bili. To były tortury nie do zniesienia - mówi na nagraniu Oleksandr.

Żaden aspekt życia nie był w niewoli łatwy. Rosjanie "troszczyli się" by jeńcy nigdy nie czuli się komfortowo. Dotyczy się to także wyżywienia. "Dieta" - to jak wspomina Zarva - głównie skórki ziemniaków. I owsianka z "czymś płynnym". Ale w bardzo ograniczonych ilościach.

Kiedy zostałem schwytany, ważyłem 115 kg, a w ciągu zaledwie kilku miesięcy straciłem 45 kg - mówi na nagraniu Zarva.

W czasie niewoli cały czas działała też propaganda rosyjska. Jeńcy byli zapewniani, że już prawie cała Ukraina została zajęta przez wojska agresora. Oleksandr wspomina też momenty buntu. Kiedy nie chciał wykonywać rozkazów był straszony rozstrzelaniem. Dwukrotnie pisał "notatkę do rozstrzelania".

Po 21 miesiącach Oleksandr Zarva wrócił do domu. Niestety, nie mógł powitać w nim ojca. Ten zmarł w oczekiwaniu na powrót syna z rosyjskiej niewoli.

Mimo amputacji nogi i utraty 45 kilogramów wagi - Oleksandr zapowiada, że jak tylko zakończy rekonwalescencję - planuje wrócić do służby. I walczyć w obronie swojej ojczyzny.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"