Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Dźgnęła męża nożem, a potem wysłała SMS do znajomego? Szokująca zbrodnia w Rzeszowie

0

1 listopada w Rzeszowie doszło do zabójstwa 39-letniego Dariusza S. Początkowo wydawało się, że mężczyzna targnął się na swoje życie, jednak ustalenia śledczych wskazywały na morderstwo. Podejrzaną o zbrodnię jest jego żona, Ewelina. Kobieta tuż przed zbrodnią miała wysłać wiadomość SMS.

Dźgnęła męża nożem, a potem wysłała SMS do znajomego? Szokująca zbrodnia w Rzeszowie
Zabójstwo w Rzeszowie. Żona miała dźgnąć męża nożem (getty images, tanawit sabprasan)

O kulisach sprawy informuje "Fakt". Jak czytamy, 1 listopada w kamienicy w centrum Rzeszowa znaleziono ciało 39-letniego Dariusza S. Początkowo za najbardziej prawdopodobną hipotezę uważano samobójstwo, jednak śledczy po analizie materiału stwierdzili, iż doszło do zabójstwa. Mężczyzna miał ranę kłutą odniesioną w wyniku ciosu nożem.

Odebrane dzieci

Podejrzaną o morderstwo jest 37-letnia Ewelina S., żona mężczyzny. Co ciekawe, ojciec kobiety znalazł ciało Dariusza. Małżeństwo miało się kłócić ze sobą od pewnego czasu.

Matka nie wywiązywała się ze swoich obowiązków. Potrafiła znikać na całe dni i nikt nie wiedział, co się z nią dzieje. Darek starał się jak mógł, pracował, nie był jednak w stanie sam dopilnować maluchów - opowiada w rozmowie z "Faktem" znajomy rodziny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zabójstwo sprzed lat i presja na organach ścigania? "W sprawie Tomasza Komendy tak było"

Czwórka dzieci została odebrana. Maluchy trafiły do domu dziecka. Dariusz miał wyprowadzić się do siostry. Pewnego dnia postanowił jednak, że wróci do domu. Niektórzy znajomi nie wierzą, że Ewelina zabiła męża. - Nie była taka zła, sprzątała na kolei. Ale sytuacja z dziećmi sprawiła, że była jak kłębek nerwów - opowiada znajomy kobiety.

SMS do znajomego

Ewelina S. została tymczasowo aresztowana. Jak podaje prokuratura, 3 listopada kobieta usłyszała zarzut zabójstwa. Przyznała się do popełnienia tego makabrycznego czynu.

"Fakt" dotarł do szokujących informacji na temat zabójstwa. Okazuje się, że tuż po znalezieniu ciała Ewelina S. wysłała wiadomość SMS do jednego ze swoich znajomych. - Darek nie żyje - napisała kobieta. Jej kolega zapytał, co się stało. - Samobójstwo chyba - miała odpowiedzieć Ewelina. Po tej wiadomości telefon został wyłączony i nie był już aktywny.

Być może w ten sposób podejrzana chciała narzucić swoją wersję wydarzeń. Ustalenia prokuratury dowodzą jednak, że to 37-latka maczała palce w tej zbrodni. Śledztwo trwa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić