Dziennikarka o Miedwiediewie. "Odgrywa rolę błazna"
Ksenia Turkowa ocenia, że Dmitrij Miedwiediew zaostrzył język i grozi, ale nie ma realnej mocy sprawczej. Jej zdaniem "odgrywa rolę błazna” w systemie Putina.
Najważniejsze informacje
- Ksenia Turkowa podkreśla gwałtowną zmianę języka Miedwiediewa od 2022 r. i brak realnej mocy sprawczej.
- Agresywna retoryka ma – według niej – wzmacniać wizerunek Putina i pozycję Miedwiediewa jako „turbopatrioty”.
- Radio Swoboda podaje, że fundacje powiązane z Miedwiediewem zgromadziły ok. 850 mln dolarów od początku inwazji.
Od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę Dmitrij Miedwiediew zmienił styl komunikacji – z technokratycznego i nowoczesnego na otwarcie konfrontacyjny. Jak relacjonuje w komentarzu dla PAP mieszkająca w USA dziennikarka i lingwistka Ksenia Turkowa, dawny „liberalny” wizerunek byłego prezydenta Rosji ustąpił miejsca językowi wulgaryzmów i gróźb. To ona zwraca uwagę na skalę tej przemiany i jej konsekwencje.
Nie znam innego przykładu, gdy lingwistyczny profil osoby publicznej zmienił się tak gwałtownie - podkreśliła Turkowa.
Przez lata Miedwiediew uchodził za polityka skłonnego do nowinek i łagodniejszej retoryki. Turkowa przypomina jego dawne hasła i medialny wizerunek, który kontrastował z władczą pozycją Władimira Putina. Punkt zwrotny miał nastąpić najpierw po aneksji Krymu w 2014 r., a pełna metamorfoza – po 2022 r. Według ekspertki ton rosyjskiego polityka stał się „żądny krwi i niezwykle agresywny”.
Kreml grozi kolejnemu krajowi. Ekspert ocenia zagrożenie
Zdaniem Turkowej Miedwiediew kieruje obelgi pod adresem zachodnich polityków, wzywa do przemocy i grozi. Jednocześnie ekspertka ocenia, że jego wypowiedzi nie przekładają się na realne decyzje. W jej ocenie "nawet rosyjscy patrioci nie biorą retoryki Miedwiediewa na poważnie".
Odgrywa rolę błazna: kogoś, kto pluje jadem, ale w rzeczywistości nie może niczego zrobić — podkreśliła była dziennikarka Voice of America.
„Błazen” systemu i „turbopatriota”
Turkowa wskazuje, że Miedwiediew może mówić to, co „siedzi w głowie” Putina, dzięki czemu sam Putin wypada „bardziej cywilizowanie”. Taki podział ról ma legitymizować ostrzejszą narrację, a zarazem windować pozycję Miedwiediewa jako „turbopatrioty”. Ekspertka dopuszcza, że to strategia na utrzymanie miejsca w przyszłym układzie politycznym, mimo niewielkiej – jak twierdzi – realnej roli byłego prezydenta.
Groźby pod adresem Zachodu i wątek finansowy
W ostatnich tygodniach Miedwiediew straszył konsekwencjami przekazania Ukrainie rakiet Tomahawk, wskazując na ryzyko dla prezydenta USA Donalda Trumpa. W tle pojawia się także wymiar finansowy. Jak podaje Radio Swoboda, od początku inwazji fundacje powiązane z Miedwiediewem miały zgromadzić blisko 850 mln dolarów, wspierając wojnę i projekty deweloperskie z nim związane.
W ocenie Turkowej polityczna waga Miedwiediewa w dzisiejszej Rosji jest niewielka, ale warto śledzić jego najbardziej ostre wypowiedzi. To one mogą ujawniać kierunek narracji Kremla i sygnalizować, jak władze chcą pozycjonować się wobec Zachodu i Ukrainy.