Natalia Bogucka| 
aktualizacja 

Dżuma w Chinach. Jest stanowisko WHO

147

U mieszkańca Mongolii Wewnętrznej, regionu autonomicznego w północnych Chinach, wykryto dżumę. WHO uspokaja, że pojawienie się tej choroby w Państwie Środka "nie stanowi czynnika wysokiego ryzyka".

Dżuma w Chinach. Jest stanowisko WHO
Dżuma jest wywoływana przez bakterie Yersinia pestis (Getty Images)

Dżumę stwierdzono w sobotę u pasterza z miejscowości Bayan Nur. Mężczyzna znajduje się w szpitalu, a jego stan określany jest jako stabilny. Nie jest jasne, w jaki sposób doszło do zarażenia.

Władze Chin wprowadziły trzeci poziom zagrożenia w czterostopniowej skali. Zabrania on m.in. polowania na pewne gatunki zwierząt, które mogą być nosicielami bakterii Yersinia pestis wywołujących chorobę.

WHO komentuje pojawienie się dżumy w Chinach

Wykrycie dżumy w Chinach skomentowało WHO. Rzeczniczka organizacji Margaret Harris podczas konferencji prasowej w Genewie podkreśliła, że Chiny dobrze poradziły sobie z nagłym pojawieniem się choroby.

Dżuma dymienicza towarzyszy nam od stuleci. Na ten moment nie uważamy jej za czynnik wysokiego ryzyka - skomentowała Margaret Harris.
Obserwujemy przypadki w Chinach i przyglądamy się im bliżej, współpracując z chińskimi i mongolskimi władzami - dodała.

Dżuma, znana w średniowieczu jako "czarna śmierć", jest wysoce zakaźną i często śmiertelną chorobą, której nosicielami są zazwyczaj gryzonie. Chociaż dżuma rzadko występuje w Chinach i można ją leczyć antybiotykami, zgodnie z Chińską Narodową Komisją Zdrowia od 2014 r. zmarło na nią co najmniej pięć osób.

Zobacz także: Dżuma w chińskiej prowincji. Władze zalecają mieć się na baczności

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić