Eksperymentalne leczenie COVID-19. Wyciekły plany WHO
W dokumentach Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), do których dotarła agencja Reutera, opisano sposób walki z COVID-19 w krajach rozwijających się. Ujawniono, że WHO stawiać na leczenie eksperymentalne. Plany organizacji nie uwzględniają podawania chorym popularnego leku remdesivir.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przygotowała projekt leczenia pacjentów chorych na COVID-19 w biedniejszych krajach. Stawia on na przeciwciała i sterydy. W opublikowanym raporcie w ogóle nie pada nazwa leku remdesivir, którego skuteczność w walce z koronawirusem potwierdzili jakiś czas temu polscy naukowcy.
Zalecenia WHO. Stawiają na przeciwciała oraz sterydy
Jak poinformował Reuters, dokument WHO datowany jest na 30 października. Autorzy raportu podkreślają, że kluczowe w walce z koronawirusem są przeciwciała monoklonalne, czyli kopie przeciwciał wytwarzanych przez organizm człowieka do zwalczania choroby. Naukowcy stwierdzają także, że pomocny przy leczeniu COVID-19 jest deksametazon, steryd przeciwzapalny.
Głównym filarem leczenia przypadków koronawirusa powinno być zintensyfikowanie wysiłków na rzecz pozyskiwania przeciwciał monoklonalnych przy jednoczesnym zwiększaniu stosowania deksametazonu – napisano w dokumencie.
W związku z dużym zapotrzebowaniem w tej chwili na rynku jest niedobór koronawirusowych przeciwciał. Deksametazon jest już natomiast powszechnie stosowany w walce z ciężkimi przypadkami koronawirusa. Steryd zmniejsza obrzęk płuc, co sprawia, że jak wyliczono, ryzyko zgonu ciężko chorych pacjentów spada o ponad 20 proc.
Czytaj także: "Są tanie i łatwo dostępne". Dwa znane leki ratują życie ciężko chorym na koronawirusa
WHO wskazuje, jak leczyć koronawirusa w krajach rozwijających się
Raport WHO wskazuje, w jaki sposób powinny zostać rozdysponowane pieniądze przeznaczone na leczenie koronawirusa w krajach rozwijających się. Dokument opisuje, że ponad połowa pieniędzy, 320 milionów dolarów (1,2 mld złotych), zostanie wykorzystane na zakup i dystrybucję przeciwciał.
Choć obecnie nie istnieje lek na koronawirusa powstały na bazie przeciwciał, kolejne 110 milionów dolarów (420 mln złotych) ma zostać przeznaczone na zatwierdzenie i wprowadzenie takiego specyfiku do obrotu. 220 milionów dolarów (840 mln złotych) zostanie z kolei wykorzystane na badania kliniczne przeciwciał. Ma pozwolić to na przeprowadzanie skutecznych terapii.
Leczenie eksperymentalne - bez remdesiviru
WHO nie uwzględnia w swoich planach leczenia remdesiviru. To specyfik wytworzony przez amerykańską firmę farmaceutyczną Gilead Science. Lek ten nie znalazł się w raporcie wśród priorytetowych substancji służących do walki z koronawirusem.
Jako pierwsi w Europie obszerne badanie kliniczne nad remdesivirem przeprowadzili polscy naukowcy. Badania SARSTer Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych potwierdziły jego skuteczność w walce z COVID-19. Wcześniej, do podobnych wniosków doszli amerykańscy badacze.
Czytaj także: Mówi, że wyzdrowiał z COVID-19, ale... Naukowcy alarmują
Obejrzyj także: Koronawirus. Prywatny szpital gotowy do przyjęcia pacjentów. "Wniosek wpłynął, kwestia przetwarzania"
